„Starość” to krzywdzące i sprawiające ból określenie. „Osoba w podeszłym wieku” boli tak samo. Seniorzy chcą, by nazywać ich po prostu dorosłymi. Dorosłymi, którzy, jak inni, mają problemy. Część, owszem, wynika z wieku, życiowych doświadczeń, wśród których najtrudniejsza jest samotność. Od trzech miesięcy w regionie działa - wsparta funduszami unijnymi - dedykowana seniorom i ich opiekunom Wielkopolska Infolinia Wsparcia.
Jest 2 listopada 1953 roku. W podziemiach kościoła św. Szczepana w Londynie pastor Chad Varah podnosi słuchawkę. Ta rozmowa to pierwszy telefon zaufania. Odpowiedź na tragedię czternastoletniej samobójczyni. Stojąca u progu życia dziewczynka odbiera sobie życie, nie rozumie, co się z nią dzieje, a nie ma nikogo, kto mógłby ją wesprzeć. Wstrząśnięty tragedią pastor organizuje telefoniczną pomoc dla osób, które zmagają się z myślami samobójczymi. Idea telefonu zaufania w szybkim tempie rozprzestrzenia się po całym świecie. Wraz z rozwojem technologii, zaczynają pojawiać się coraz to nowsze i bardziej doskonałe formy telewsparcia. Jedną ze wspieranych grup są seniorzy. Systemy teleopieki zapewniają im poczucie bezpieczeństwa. Pomagają utrzymać w środowisku lokalnym tak długo, jak to możliwe. Dzięki temu pobyt w placówce wsparcia całodobowego jest ostatecznością. Również w Polsce rozwija się teleopieka. W naszym regionie wspiera ją program Fundusze Europejskie dla Wielkopolski na lata 2021-2027.
Łukasz
„Na słuchawce” pracuje od piętnastu lat, z seniorami od siedmiu. Przez kilka lat pracował na trzy zmiany na infolinii. To było wyczerpujące. Od kilku miesięcy działa w Wielkopolskiej Infolinii Wsparcia.
– Seniorzy dzwonią z różnymi problemami i pytaniami. Często chcą tylko porozmawiać. Wracają do wspomnień, opowiadają o najbliższych. To nie choroba, a samotność boli ich najbardziej. Każda rozmowa jest inna, w każdej jednak ważne jest skupienie się na rozmówcy, okazanie mu empatii. Budowanie zaufania, aktywne słuchanie, danie przestrzeni. Bez przerywania. Seniorzy są wrażliwi, potrzebują uwagi. Staram się mówić głośno, powoli, dokładnie tłumaczyć. Czasem trzeba coś objaśnić dwa, trzy razy. Czy to są długie konwersacje? Zależy. Gdy ktoś chce dowiedzieć się, gdzie powinien złożyć wniosek o jakieś świadczenie, wtedy rozmowa jest krótka i rzeczowa. Inne toczą się długo, niespiesznie. W trakcie tych rozmów polecam infolinie dotyczące różnych chorób otępiennych wieku starczego. Informuję o możliwościach skorzystania z porad prawnych. Uczulam też na kwestie bezpieczeństwa. Pamiętam jedną taka pogawędkę, w trakcie której ktoś zadzwonił do drzwi mieszkania. Przestrzegłem seniorkę, by nie otwierała, żeby najpierw dowiedziała się, kim jest ta osoba. Nasza infolinia działa od kilku miesięcy. Odbieramy też telefony od opiekunów, którzy szukają wsparcia w systemie pomocy społecznej. Dla nich ważne są konkrety: gdzie wypożyczyć wózek, jak uzyskać dofinansowanie na remont łazienki dla seniora. Kieruję ich do odpowiednich instytucji. Czy lubię tę pracę? Co to za pytanie? Sprawia mi satysfakcję, ma sens.
Epidemia samotności
Nie tylko w Polsce, ale wielu miejscach świata, towarzyszką późnej dorosłości jest samotność. Z wiekiem kurczy się nasze grono znajomych, dalszej i bliższej rodziny. Według raportu Stowarzyszenia mali bracia Ubogich w Polsce obecnie co czwarta starsza osoba zmaga się z osamotnieniem.
Aż 61% seniorów, którzy mierzą się z samotnością, przyznaje, że czuje się nieważna. Sytuacja jest pochodną wielu problemów, w tym również pandemii, która wymusiła na nas trwającą miesiącami społeczną izolację.
Osamotnienie seniorów często łączy się z poczuciem beznadziei i braku celu. Stąd już tylko krok do depresji, a nawet tragedii. Statystyki pokazują bowiem, że wśród seniorów w ostatnich latach aż o połowę wzrosły podejmowane próby samobójcze.
Sandra
Z wykształcenia jest pedagogiem. Kilka lat temu trafiła do Stowarzyszenia Medycyna Polska, gdzie pracowała z seniorami jako teleasystentka. Praca była stresująca. Często wiązała się z ratowaniem ludzkiego życia.
– Miałam jednak poczucie, że robię coś dobrego. Postanowiłam pójść tą drogą i tak trafiłam na infolinię prowadzoną przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej. Odkąd pracuję z seniorami inaczej patrzę na ich problemy. Niestety dużo osób starszych jest „więźniami czwartego piętra”. Gdy zaczynałam tę pracę, myślałam o tamtych rozmowach, huczało mi w głowie, ale musiałam nauczyć się oddzielać życie zawodowe od prywatnego. Inaczej nie dałabym rady. Najtrudniejsze są rozmowy z osobami w depresji. Bywa, że czuję się bezradna, choć staram się ze wszystkich sił pomóc i skierować rozmówcę do miejsca, gdzie może znaleźć dedykowane wsparcie. Zauważyłam jednak, że ludziom łatwiej otworzyć się przed kimś przez telefon niż szukać wsparcia w bezpośrednim kontakcie.
Praca teleasystenta nie należy do łatwych. By pracować w tym zawodzie trzeba być empatycznym, otwartym, cierpliwym i kreatywnym. Czasem trzeba też umieć zachować zimną krew.
– Szczególnie gdy mamy do czynienia z pełnym negatywnych emocji rozmówcą. Czasem zdarzają się zabawne rozmowy, wtedy uśmiecham się do siebie. Nie wiem, jak długo będę pracować w zawodzie teleasystentki, ale wiem, że chciałabym pozostać w obszarze polityki senioralnej. Chcę pomagać starszym osobom, bo wiem, że często starość bywa trudna i samotna. Po godzinach udzielam się w fundacjach działających na rzecz zwierząt. Głównie zajmuję się porzuconymi psiakami, często starszymi i schorowanymi, pozostawionymi samym sobie… Nikt nie zasługuje na to, by starość spędzić samotnie.
Karolina
– Wcześniej nie pracowałam z seniorami. A mimo to, gdy zobaczyłam ogłoszenie, pomyślałam, że to praca dla mnie. Nie pomyliłam się. Przy tej słuchawce czuję, że jestem we właściwym miejscu. To nie jest rutynowa praca. Z każdym telefonem przekonuję się, że życie pisze różne scenariusze. Ta praca zmieniła moje postrzeganie seniorów, wyostrzyła wrażliwość na potrzeby innych. Z większą pokorą patrzę w przyszłość i nieprzewidywalność życia. Może to zabrzmi banalnie, ale jeśli choć trochę mogę pomóc drugiemu człowiekowi, to czuję, że ta praca ma sens. Ciepło, które wyczuwam po drugiej stronie słuchawki jest tego najlepszym potwierdzeniem. Można by pomyśleć, że my tylko odbieramy telefony i przekazujemy informacje. Nie. My również budujemy więzi i poczucie sensu. Dla niektórych to czasem jedyna w ciągu całego dnia rozmowa z drugim człowiekiem.
W kontakcie
Najnowsze badania wskazują, że kontakty społeczne, prawdziwe przyjaźnie, więzy rodzinne, posiadanie celu w życiu, tak samo jak aktywność czy właściwa dieta, wpływają na jakość i długość naszego życia. Oddziałują na nasze zdrowie fizyczne, pozwalają zachować sprawność umysłu i co najważniejsze, dają nam poczucie sensu. Naukowcy dowodzą też, że u osób starszych społeczna izolacja jest znacznie groźniejsza aniżeli choroby cywilizacyjne. Dlatego w kulturach, gdzie stosunki społeczne oparte są na wspólnocie oraz bliskich i życzliwych relacjach, ludzie żyją najdłużej, ciesząc się dobrym zdrowiem.
Jeśli jesteś seniorem, potrzebujesz wsparcia, chcesz porozmawiać na codzienne tematy lub uzyskać informacje o dostępnych usługach, wykręć numer Wielkopolskiej Infolinii Wsparcia - 61 4 499 499. Infolinia jest czynna od poniedziałku do piątku w godz. od 8.00 do 15.00. Skorzystaj z numeru także, jeśli jesteś opiekunem osoby starszej i szukasz dla niej pomocy.
W najbliższych miesiącach wsparcie zostanie rozszerzone o nowe usługi. Dostępne będą też szkolenia i doradztwo dla opiekunów. Dodatkowo utworzone zostanie Telecentrum z ratownikami medycznymi. Seniorzy otrzymają opaski bezpieczeństwa, objęci zostaną zdalnym monitoringiem i teleopieką. Unijna dotacja wesprze również Gminny System Wsparcia Seniorów, w ramach którego w gminach zatrudnieni zostaną koordynatorzy usług w obszarze wsparcia osób starszych oraz powstaną Centra Wsparcia Seniorów. Samorządy będą mogły też rozszerzyć katalog usług świadczonych w społecznościach lokalnych, których uczestnikami będą seniorzy.
***
Infolinia jest częścią projektu „Wielkopolskie Telecentrum Opieki”. Całkowita wartość przedsięwzięcia to 50 mln zł, z czego unijne dofinansowanie z Programu Fundusze Europejskie dla Wielkopolski 2021-2027 wynosi 35 mln zł.
Łukasz Karkoszka, Joanna Tomczyk-Lidochowska