Jak AI zrewolucjonizuje nasze życie? Czy roboty wygryzą nas z roboty? Czy sztuczna inteligencja wyrwie się spod kontroli ludzi? To już nie pytania z gatunku science-fiction, ale realne problemy, przed którymi stajemy tu i teraz. Wprowadzenie na rynek dwa lata temu ChataGPT stało się synonimem nowej rewolucji technologicznej.
Sztuczna inteligencja (ang. artificial intelligence, AI) to jednak nie wynalazek ostatnich lat, a narzędzie, nad którym naukowcy pracują już od połowy XX wieku. W 1950 r. brytyjski matematyk Alan Turing zadał pytanie: „Czy maszyny potrafią myśleć?”. W tym samym roku opracował metodę pozwalającą ustalić, czy maszyna jest inteligentna. Nazwał ją Imitation Game. Dzisiaj jest powszechnie znana jako test Turinga. W ślad za brytyjskim naukowcem podążyli inni. Jednym z nich był Joseph Weizenbaum, niemiecki informatyk z MIT (USA). W 1966 roku zakończył prace nad ELIZĄ – wirtualną psychoterapeutką, którą potrafiła prowadzić rozmowy z ludźmi (program potrafił przetwarzać język naturalny!). Dzisiaj taki system nazwalibyśmy chatbotem, jednak wtedy to określenie nie było jeszcze znane. W kolejnych dekadach prace nad sztuczną inteligencją przyspieszyły. W okresie zimnej wojny rządy USA i ZSRR inwestowały w nią, widząc jej ogromne możliwości zastosowań w wojskowości. Od lat osiemdziesiątych nastąpił wzrost zainteresowania uczeniem maszynowym i głębokim, które są kluczowymi technologiami AI.
ChatGPT: przełom w technologii
Prawdziwym przełomem i kamieniem milowym było udostępnienie w 2022 r. ChataGPT (zaawansowanego modelu językowego) przez laboratorium badawcze OpenAI. To rozwiązanie oparte na uczeniu maszynowym, korzystające z zasobów sieci w bardzo sprawny sposób. Daje odpowiedzi użytkownikom na zadane pytania, syntezując ogólnodostępne w internecie informacje i obrazy. Tylko w ciągu pierwszych pięciu dni skorzystało z niego ponad milion użytkowników. Od tego czasu powstało już kilka nowych wersji chata, który sukcesywnie otrzymuje dodatkowe funkcjonalności i staje się coraz bardziej precyzyjny. Narzędzie przydatne jest w wielu dziedzinach, takich jak analiza danych, rozpoznawanie obrazów, tłumaczenie języka naturalnego. Coraz więcej firm i instytucji wykorzystuje Chata do automatyzacji swoich procesów.
Era sztucznej inteligencji
Dynamiczny rozwój AI sprawił, że była ona głównym zagadnieniem poruszanym na IMPACT’24 – najważniejszym w Polsce kongresie gospodarczo-technologicznym koncentrującym się na aktualnych światowych trendach. Byliśmy na nim obecni i promowaliśmy Fundusze Europejskie, prowadziliśmy konsultacje i konkursy wiedzy o UE, rozmawialiśmy też o możliwościach wsparcia i sposobach realizacji projektów. Nie zabrakło również informacji o Plebiscycie czytelników e-magazynu „Nasz Region” – „Łączy nas WIELkopolskiE”, o którym więcej przeczytacie w artykule „Wybraliśmy najlepsze projekty”.
Eksperci biorący udział w wydarzeniu podkreślali, że udostępnienie AI szerokiemu gronu odbiorców to dziejąca się na naszych oczach rewolucja dostępu. Specjaliści zastanawiali się, czy proces ten będzie kontynuowany i czy kolejne nowo powstające rozwiązania pozostaną w rękach kilku międzynarodowych korporacji. Zwracali również uwagę na zagrożenia związane z nową technologią i podkreślali potrzebę wprowadzenia regulacji prawnych AI, aby uniknąć nadużyć.
– Do 2022 roku negatywny obraz AI serwowała głównie popkultura, kreśląc w filmach dystopijne wizje. Ci, którzy pracowali nad sztuczną inteligencją, byli optymistami. Pojawienie się ChataGPT spowodowało jednak polaryzację wewnątrz środowiska naukowców. Wielu dostrzegło zagrożenia, jakie ze sobą niesie – mówiła w trakcie jednej z debat na IMPACT’24 prof. Aleksandra Przegalińska, filozofka, badaczka rozwoju nowych technologii z Akademii Leona Koźmińskiego. – AI to potężna technologia z ogromnym potencjałem. Wielu z nas widzi potrzebę nadania kierunku jej rozwoju tak, by służyła ludziom w bezpieczny sposób – podkreślała.
Aby uzmysłowić sobie, jak bardzo przyspieszyliśmy w zakresie rozwoju AI, obecny na IMPACT’24 Michał Dżaga z firmy Intel dokonał dość spektakularnego porównania: – Od 1965 r. co dwa lata podwajamy wydajność procesorów komputerowych. Gdybyśmy taką samą matematykę zastosowali do wydajności silnika samochodowego z 1965 r., to dziś na jednym litrze paliwa objechalibyśmy Ziemię 25 miliardów razy!
W kierunku Przemysłu 5.0
Upowszechnienie się AI otwiera przed nami nowe horyzonty m.in. w przemyśle. Coraz częściej mówi się o koncepcji Przemysłu 5.0 opartej na sztucznej inteligencji, analizie danych czy internecie rzeczy [IoT]. Przyszłość to również coraz większa integracja między ludźmi, maszynami i procesami produkcyjnymi oraz tzw. cyberfizyczne systemy produkcyjne.
Rozwojowi sztucznej inteligencji uważnie przygląda się Unia Europejska. Konsekwencją z jednej strony są dotacje na kreowanie innowacji i wdrażanie procesów cyfryzacji (do 2030 r. ma nastąpić pełna digitalizacja usług publicznych), z drugiej wprowadzenie konkretnych regulacji. Unijne kraje jako pierwsze na świecie zaproponowały przepisy prawne dla technologii opartych na sztucznej inteligencji. W kwietniu br. przyjęto AI Act, który nakłada na systemy korzystające z tego narzędzia wymagania dotyczące prywatności i bezpieczeństwa danych i ich użytkowników. Nowe przepisy przewidują wprowadzenie kategorii zakazanych praktyk w zakresie sztucznej inteligencji. Do tych zaliczono m.in.: stosowanie rozwiązań opartych na technikach podprogowych oraz takich, które dyskryminują określone grupy osób. Niedozwolone będzie także stosowanie systemów AI do tzw. oceny osób obywatelskich (social scoring). To znaczy, że nie będzie można wykorzystywać jej do śledzenia stylu życia obywateli. Nowe rozporządzenie zakłada wyznaczenie Europejskiej Rady ds. Sztucznej Inteligencji oraz wyłonienie organów krajowych w poszczególnych państwach członkowskich. Ich zadaniem będzie zapewnienie skutecznego egzekwowania nowych przepisów na poziomie krajowym.
Biorąc pod uwagę tempo wdrażania nowych technologii, Monika Borycka, obserwatorka trendów, analityczka innowacji technologicznych i specjalistka futures studies, mówiła na IMPACT’24 o nadejściu inteligencji organoidalnej, która będzie łączyć w sobie funkcje tradycyjnego komputera, elementy technologii AI i ludzkie komórki mózgowe. To, co nie śniło się filozofom jeszcze kilka dekad temu, dziś na naszych oczach staje faktem.
Łukasz Karkoszka