Nasz Region WRPO 2014+ E-MAGAZYN 02/2018

Nie narzekajmy, tylko działajmy

Tak po polsku, to lubimy narzekać, usiąść na kanapie i mówić: a to mi nie pasuje, a to jest niefajne, a tutaj tamci za dużo zrobili albo za mało czegoś. Ale jeżeli my wyjdziemy i wspólnie z sąsiadami dołożymy jedną cegiełkę, to możemy dużo zdziałać – mówi Ewa Gałka, prezes zarządu Stowarzyszenia Centrum Promocji i Rozwoju Inicjatyw Obywatelskich PISOP.

Na zdjęciu: Ewa Gałka, prezes zarządu Stowarzyszenia Centrum Promocji i Rozwoju Inicjatyw Obywatelskich PISOP. Wspomagające organizacje pozarządowe Centrum PISOP (Poradnictwo Informacje Szkolenia Organizacji Pozarządowych) kończy w tym roku 18 lat. W symboliczny sposób wkracza zatem w pełnoletność. Z tej okazji władze Stowarzyszenia zwołały I Wielkopolskie Forum Liderów Lokalnych w Poznaniu, które 23 maja br. odbyło się w Sali Białej Urzędu Miasta.

Jak to się wszystko zaczęło?

18 lat temu działalność organizacji pozarządowych nie była jeszcze rozpowszechniona i wiele rzeczy robiło się metodą prób i błędów. W Lesznie działała wówczas fundacja, której głównym celem była działalność na rzecz dzieci i młodzieży. Radziła sobie dość dobrze, także w sferze realizacji projektów ze źródeł zewnętrznych. Miała doświadczenie w pracy z organizacjami i ekspertami z całego kraju. W związku z tym przychodziły do niej różne osoby i organizacje, prosząc o pomoc w pozyskaniu funduszy, przygotowaniu statutu, zaangażowaniu wolontariuszy, sprawdzeniu dokumentacji itp. Doszło do tego, że organizacja, która miała zupełne inne cele, poświęcała sporo czasu na wsparcie grup zewnętrznych. Stąd pojawił się pomysł, aby te działania najpierw wydzielić jako osobną komórkę wewnętrzną, a potem już jako stowarzyszenie. Ja akurat byłam wtedy wolontariuszką tej fundacji i działałam właśnie na tym polu. Po dwóch latach od rozpoczęcia działalności stowarzyszenia zaproponowano mi zostanie prezeską i tak już zostało.

Co było wtedy priorytetem nowo powstałego stowarzyszenia?

Zaczynaliśmy działania od współpracy między podmiotami pozarządowymi – stowarzyszeniami, fundacjami, grupami nieformalnymi. Potem otworzyliśmy się na jednostki publiczne – ośrodki pomocy społecznej, domy kultury, szkoły. W końcu dołączyliśmy do naszych działań przedsiębiorców, bo przecież, żeby rozwiązywać skutecznie jakiś problem, musimy to robić wspólnie. W pojedynkę nie jest w stanie tego zrobić ani urząd, ani przedsiębiorca, ani stowarzyszenie.

W jaki zatem sposób współpracujecie ze stowarzyszeniami?

Podam przykład współpracy ze Stowarzyszeniem Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL w Warszawie. Ono opracowało pewien know-how, jak pracować ze społecznościami lokalnymi. My z nimi nawiązaliśmy współpracę ponad 10 lat temu i tę ich wiedzę stopniowo włączaliśmy do różnych projektów z liderami i organizacjami pozarządowymi w Wielkopolsce. Wdrażaliśmy model CAL-a w społecznościach z udziałem ośrodków pomocy społecznej i organizacji pozarządowych z nimi współpracujących. Także jako Centrum PISOP diagnozujemy społeczność, sprawdzamy, co jej jest potrzebne i potem korzystamy z dostępnych metod działań z lokalnymi liderami i instytucjami. I CAL jest jedną z takich metod, która świetnie sprawdza się w niektórych społecznościach.

Na czym polega ta metoda?

Metoda ta zbiera różne narzędzia pracy socjalnej i pomaga rozwiązywać problemy społeczności lokalnych. Zaczyna się od diagnozy – musimy wiedzieć, co dolega. Rozmawiamy z ludźmi, robimy wywiady, ankiety, dyskutujemy z lokalnymi autorytetami, ale też z samymi mieszkańcami. Na tej podstawie rozwiązuje się problemy. Powołuje się np. grupy wolontariackie, aktywizuje mieszkańców i za pomocą zorganizowanych działań dąży do wyznaczonego sobie celu.

Nie jest możliwa skuteczna działalność w terenie bez odpowiednich ludzi. Dlatego tak ważną rolę spełniają liderzy?

Rzeczywiście, takim ważnym oparciem naszej działalności są liderki i liderzy, działający w swoich małych społecznościach. Z nimi współpracujemy od początku. Wspieramy ich w tym, by łączyli swoje działania, dawali sobie oparcie, a także inspirowali się wzajemnie. Stąd też pomysł zorganizowania Wielkopolskiego Forum Liderów, podczas którego rozmawialiśmy o tym, jak skutecznie działać w społecznościach. Ważne jest, abyśmy pamiętali, że jedna osoba niewiele zdziała. Ale jeśli każdy z nas dołoży malutką cegiełkę, będzie łatwiej.

Tak po polsku, to lubimy narzekać, usiąść na kanapie i mówić: a to mi nie pasuje, a to jest niefajne, a tutaj tamci za dużo zrobili albo za mało czegoś. Ale jeżeli my wyjdziemy i wspólnie z sąsiadami dołożymy jedną cegiełkę, to możemy dużo zdziałać.

Kim konkretnie są ci liderzy?

Trudno w ogóle mówić, że ktoś mógłby zostać liderem. To jest coś, co albo w sobie ktoś ma, albo nie. Bardzo często takie sprawcze podejście do życia i otaczającej rzeczywistości wynosi się z domu. Dziś liderami są przeważnie osoby, których rodzice działali na polu społecznym, czy odpowiedzialnej gospodarki. Nasza rola jako Centrum PISOP polega na tym, że wyszukujemy osoby, które mają potencjał, chciałyby zacząć, ale nie do końca wiedzą jak. Takie, które działają na małą skalę i potrzebują trochę wsparcia, motywacji, poznania innych liderów, dyskusji z nimi. Jeździmy do różnych miast i mniejszych miejscowości, by do nich dotrzeć. Spotykamy się z burmistrzami, wójtami, pracownikami szkół, domów kultury, ośrodków pomocy społecznej, fundacji lokalnych. Rozmawiamy z nimi i staramy się wspierać te osoby, które widać, że naprawdę coś chcą zrobić tylko potrzebują wsparcia. Co ważne, to zawsze są ludzie, którzy nie narzekają. Jeśli coś ich denerwuje, to po prostu to zmieniają. Chcą sytuacje trudne rozwiązywać, a nie na nie narzekać.

Dużo się ostatnio mówi o ekonomii społecznej. Dzisiaj to chyba także dla Was jest jeden z priorytetów?

Zgadza się – od kilku lat zajmujemy się ekonomią społeczną. Przedsiębiorczość społeczna to coś, co pomaga nam jeszcze bardziej rozszerzyć zakres wsparcia, bo nie na wszystkie działania ważne społecznie jesteśmy w stanie pozyskiwać fundusze. Dlatego łączenie działalności społecznej z ekonomiczną nam w tym pomaga. Jak to wygląda w praktyce? Np. jakieś stowarzyszenie organizuje odpłatne warsztaty dla dzieci albo spółdzielnia społeczna prowadzi stołówkę, gdzie można przyjść na niedrogi i zdrowy obiad. Albo też fundacja przygotowuje wyjazdy dla seniorów, którzy za niewielką kwotę jadą do atrakcyjnych historycznie czy kulturowo miejsc. To jest coś, co daje wartość wszystkim i takie działania również wspieramy.

Jaką rolę pełnią fundusze unijne w działaniach liderskich?

Liderzy mogą realizować inicjatywy lokalne, angażując wolontariuszy czy wykorzystując dostępne zasoby, takie jak sale, boiska lub wyposażenie jednostek gminnych. Niektóre aspekty projektów wymagają jednak poniesienia kosztów finansowych na pracę specjalistów, przejazdy czy np. wydruk publikacji podsumowującej działania. Jednym ze źródeł finansowania tego typu inicjatyw są fundusze unijne. Nie ukrywam, że korzystanie z nich nie jest najprostsze. Liderzy jednak, otwarci na wyzwania, a jednocześnie odpowiedzialni za podjęte działania, pozyskują także te europejskie środki i z sukcesem je wykorzystują. Dobrze więc, że to źródło jest w Polsce dostępne. Wiele cennych projektów dzięki temu może być wdrażanych.

Wszystkie Wasze działania wymagają ogromnego nakładu pracy. Co jest zatem najtrudniejsze?

Cały czas jeszcze włodarze nie dostrzegają roli organizacji pozarządowych. Podają, jakie sumy przeznaczają na ich działanie, podkreślając swoją w tym rolę. Niestety, nie idzie za tym wskazanie, ile te organizacje robią dla społeczności, ile pieniędzy wypracowują, pozyskując zewnętrzne dofinansowanie, ile wartości niosą wolontariusze dla nich pracujący. Organizacje są postrzegane jako koszt, a nie zasób. Chciałabym, żebyśmy byli traktowani bardziej partnersko.

Co zatem daje napęd do działania, dzięki czemu warto działać w społeczności?

Podoba mi się to, że tworzą się wśród ludzi działających w społecznościach nieformalne grupy. Daje to możliwości okresowej aktywności tak naprawdę wszystkim. Zaangażować się mogą młode mamy, albo osoby na podobnym etapie edukacji, sąsiedzi mający park koło siebie i opiekujący się nim. To wspaniałe, kiedy ludzie robią razem coś, co ich łączy.

Dorota Rakowicz

Promujemy naszych beneficjentów zmieniamywielkopolskie@umww.pl
Zestaw logotypów: Program Regionalny, Rzeczpospolita Polska, Samorząd Województwa i Unia Europejska