Nasz Region WRPO 2014+ E-MAGAZYN 02/2018 Na zdjęciu: Rower z dystrybutorem do kawy stoi w otoczeniu zieleni. Barista obsługuje dwóch klientów.

Kawowe rowery w Poznaniu pojawiły się w czasie Euro 2012 (fot. archiwum beneficjenta).

Przedsiębiorczy liderzy zmian

Głód sukcesu, pasja, ambicja, kreatywność i energia. To cechy, którymi powinni wyróżniać się „rasowi” przedsiębiorcy. Są nimi z pewnością Marcin Łojewski, który stworzył sieć kawiarni rowerowych oraz Mateusz Pilch, uprawiający plantacje borówki amerykańskiej. Dziś to prawdziwi wielkopolscy liderzy biznesu.

Wielkopolska, oferując różnorodne formy wsparcia, jest regionem przyjaznym przedsiębiorcom. Jedną z możliwości jest sięganie po Fundusze Europejskie, które można przeznaczyć na założenie działalności gospodarczej, wdrażanie innowacji, wzmacnianie potencjału adaptacyjnego firm, korzystanie z usług rozwojowo-doradczych, a nawet promocję przedsiębiorstwa poza granicami kraju. Jako że Wielkopolanom z pokolenia na pokolenie przekazuje się takie cechy jak pracowitość, gospodarność, praktyczność i w województwie nie brakuje mieszkańców, których głód sukcesu motywuje do zrobienia czegoś wyjątkowego na rynku.

Biznes na kółkach

Na zdjęciu: Rower z dystrybutorem do kawy, przed nim czeka mężczyzna i kobieta z wózkiem dziecięcym. Poznajmy Marcina Łojewskiego, który serwuje poznaniakom kawę... na ulicy wprost z rowerowego baru. Pomysł od razu chwycił, a do kubka „małej czarnej” z „Bike Café” szybko zaczęły ustawiać się kolejki.

– Pomysł na biznes na kółkach narodził się w trakcie wizyty w Kopenhadze. Tam po raz pierwszy zetknąłem się z mobilnym barem. Wracając do Polski wiedziałem, że chcę sprzedawać kawę na ulicach. Brakowało jednak przysłowiowej „kropki nad i”. Wtedy z moją dziewczyną, a dziś już żoną – Kasią, wpadliśmy na pomysł adaptacji na bar towarowego roweru. Przez kilka miesięcy szlifowaliśmy pomysł - chcieliśmy, aby nasz rower zachwycał funkcjonalnością i cieszył oko przechodniów oryginalnym designem – mówi Marcin Łojewski, prezes zarządu Bike Café Sp. z o.o.

Kawowe rowery na ulice Poznania po raz pierwszy wyjechały w trakcie Euro 2012. Ciepłe przyjęcie, z jakim spotkał się niecodzienny sposób serwowania kawy, zachęcił przedsiębiorców do dalszego działania. W maju 2013 roku mobilna kawiarnia pojawiła się w Warszawie. Idąc za ciosem, w czerwcu tego samego roku, po ulicach Poznania jeździł trzeci rower z kawą.

– W kolejnych miesiącach rowery wyjechały na ulice Trójmiasta, Torunia, Wrocławia. Pomyśleliśmy wówczas, że warto nasz biznes rozszerzyć poza granice Polski. Wychodzimy bowiem z założenia, że kto się nie rozwija, ten się cofa. Rozpoczęliśmy współpracę z osobami zainteresowanymi tego typu działalnością w ramach franczyzy – wyjaśnia Marcin Łojewski. – Nasze rowery zaczęły pojawiać się m.in. w Czechach, Danii, Finlandii, Szwecji, na Węgrzech. Dziś w całej Europie mamy sześćdziesiąt mobilnych kawiarni.

Aby wypromować biznes za granicą, poznaniacy sięgnęli po unijną dotację z WRPO 2014+. Przygotowali projekt „Rozwój działalności eksportowej wielkopolskiej firmy Bike Café Sp. z o.o. na rynek czeski, holenderski oraz niemiecki”. Jego celem było dostosowanie oferty firmy do wymogów rynków docelowych w ramach działalności eksportowej. Na ten cel pozyskali ponad 400 tys. zł.

– Pieniądze przeznaczyliśmy m.in. na promocję firmy na różnego rodzaju targach i wystawach. Dzięki dotacji mogliśmy z impetem wkroczyć na europejskie rynki i wyprzedzić konkurencję – podkreśla prezes Bike Café.

Sukces poznańskiego przedsiębiorstwa, które dziś jest liderem w swojej branży, tkwi nie tylko w kawie dobrej jakości, ale też odpowiedniej organizacji biznesu i wysokiej klasy sprzęcie.

– Rowery produkujemy w Poznaniu – zależy nam, by były piękne i przyciągały ludzi. Dbamy również o szkolenia dla naszych współpracowników – chcemy, by byli to w pełni wykwalifikowani bariści. Jeśli w to, co się robi, włoży się serce i zadba o każdy najmniejszy szczegół, można wspiąć się naprawdę wysoko – przekonuje Marcin Łojewski.

Owocna działalność

Na zdjęciu: hala, w której odbywa się sortowanie borówki amerykańskiej. Kilka osób pracuje, ubranych w białe fartuchy. Z prawej taśma, na której przesuwają się owoce. Przepis na sukces znalazł również Mateusz Pilch, członek zarządu firmy BerryGroup – Grupy Producentów Borówki Amerykańskiej. Przedsiębiorstwo zbudowane jest na solidnych fundamentach – doświadczeniu i ciężkiej pracy jej założycieli, którzy pierwsze kroki w uprawie borówki stawiali już pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku.

– Pierwszą plantację założył mój ojciec w 1989 roku. Po przejęciu rodzinnego gospodarstwa, chciałem przestawić produkcję na eksport i uniezależnić się od pośredników. Dlatego w 2011 r. założyliśmy firmę, która miała nie tylko działać na rynku krajowym, ale i zagranicznym – mówi Mateusz Pilch, członek zarządu przedsiębiorstwa.

BerryGroup jest świetnie działającym zakładem produkcyjnym. Plantacje znajdują się nie tylko w Wielkopolsce, ale również na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, a więc w regionach czystych ekologicznie, o dużej liczbie dni słonecznych w roku. Owoce uprawiane są na glebach lekkich i kwaśnych.

Wielkopolska firma jest dziś jednym z największych producentów borówki amerykańskiej w Polsce.

– To, co nas wyróżnia, to możliwość zaoferowania stałych, dużych dostaw owoców, co w naszej branży nie jest wcale takie proste do osiągnięcia – podkreśla Mateusz Pilch.

Coraz śmielej firma radzi sobie również na światowych rynkach. Ekspansja poza granice kraju możliwa była dzięki pozyskaniu środków zewnętrznych.

– Z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa otrzymaliśmy pieniądze na sprzęt rolniczy, a z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 0,5 mln zł na promocję firmy na zagranicznych rynkach. Z naszym produktem chcieliśmy wyjść poza Polskę. Brakowało nam jednak środków. Postanowiliśmy skorzystać z Funduszy Europejskich, dzięki którym o wiele szybciej mogliśmy osiągnąć cele i realizować plany. Środki przeznaczyliśmy na stworzenie marki firmy – jej wizualnej identyfikacji, a także na promocję na międzynarodowych targach. Postawiliśmy na Europę i Azję, ponieważ są to rynki, gdzie na popularności zyskuje zdrowa żywność. Pokazaliśmy się w Japonii i Hongkongu. Zaowocowało to sporymi kontraktami – opowiada Mateusz Pilch. - Nasza marka jest dziś rozpoznawalna na świecie.

Firma nie spoczęła jednak na laurach. Podejmuje kolejne inwestycje.

– Powoli rozwijamy także plantację malin. Rynek rolny i zapotrzebowanie na owoce dynamicznie się zmienia, stąd szybka adaptacja do zmian i potrzeb klientów pozwala nam skutecznie wyprzedzać konkurencję – przekonuje Mateusz Pilch.

Bike Café i BerryGroup to przykłady firm, które pokazują, że w regionie nie brakuje kreatywnych i przedsiębiorczych mieszkańców, którzy gotowi są stawić czoła biznesowym wyzwaniom i śmiało podbijać światowe rynki. O dobrej biznesowej kondycji województwa świadczy też ranking nowojorskiej agencji Fitch Rating, która stwierdziła, że „Wielkopolska ma dobre wyniki operacyjne oraz mocne wskaźniki obsługi oraz spłaty zadłużenia, a także bardzo dobre zarządzanie strategiczne i finansowe”. Agencja ratingowa potwierdziła jednocześnie ratingi województwa wielkopolskiego dla zadłużenia w walucie zagranicznej oraz krajowej na poziomie „A-” oraz krajowy rating długoterminowy na poziomie „AAA”. Mają one perspektywę stabilną. Bezpieczne finanse to wyraźny sygnał dla przedsiębiorców, którzy chętnie inwestują w regionie, a odpowiedni klimat gospodarczy wpływa na wskaźniki ekonomiczne i aktywność przedsiębiorców.

Łukasz Karkoszka

Promujemy naszych beneficjentów zmieniamywielkopolskie@umww.pl
Zestaw logotypów: Program Regionalny, Rzeczpospolita Polska, Samorząd Województwa i Unia Europejska