nasz region
e-biuletyn
Rewitalizacja
nr 7 | 2015
Postindustrialne przestrzenie
odzyskują swój blask
Nieczynne zakłady przemysłowe, opuszczone te-
reny powojskowe, zrujnowane kamienice i zanie-
dbane dzielnice wielu miast jeszcze kilkanaście lat
temu odstraszały wyglądem, tworzyły negatyw-
ny obraz wielu polskich miast. Ponure krajobrazy
powoli przechodzą do historii. Dzięki funduszom
unijnym zniszczone przestrzenie przywracane są
do życia. Zyskują nowe społeczne, gospodarcze
i kulturowe funkcje.
Zdegradowane tereny – rewolucyjne zmiany
W wielu polskich miastach znaleźć można przykła-
dy dzielnic, które utraciły swój dawny blask. Budynki
pozostawione same sobie, nieremontowane latami,
zaniedbane i zrujnowane, stały się enklawą bezrobo-
cia i biedy. Nie bez powodu określane bywają getta-
mi patologii społecznej. Od lat przysparzają bowiem
problemów lokalnym społecznościom. Jak przekonują
eksperci, duże miasta borykają się głównie z proble-
mem zniszczonej infrastruktury komunalnej, degra-
dacji śródmieść, terenów poprzemysłowych i powoj-
skowych. Z kolei w przypadku małych miast i gmin
wiejskich mamy do czynienia przede wszystkim z de-
gradacją ścisłych centrów miejscowości, budynków
użyteczności publicznej, dewastacją terenów zielo-
nych. Niepokojące zjawisko, którego skutki silnie od-
czuwają mieszkańcy zaniedbanych dzielnic, nie jest
nowe. Znacznie wcześniej dotknęło bowiemmiast wy-
soko rozwiniętych i bogatych krajów, takich jak Niem-
cy, Wielka Brytania czy Francja. Dzięki miejscowympla-
nom rewitalizacji w krajach tych przywracanie do życia
zdegradowanych i wyludnionych terenów zakończyło
się sukcesem. Dawne zaniedbane dzielnice Londynu,
Berlina i Paryża przyciągają dziś mieszkańców i tury-
stów. Wzorcowym przykładem jest berlińska dzielnica
Kreuzberg. Jej okres świetności przypadał na począ-
tek XX w. Podczas drugiej wojny światowej zniszczo-
no większość działających tam przedsiębiorstw, a po-
wstanie Muru Berlińskiego dodatkowo przyczyniło się
do upadku gospodarczego dzielnicy. W latach 60. i 70.
pojawił się pomysł odnowienia tego kwartału miasta
poprzez wyburzenie najbardziej zniszczonych kamie-
nic. Tymczasem na Kreuzbergu zaczęły osiedlać się ro-
dziny, których nie stać było na mieszkanie w innej czę-
ści miasta. Ogromne budynki poprzemysłowe zaczęły
przyciągać artystów, spragnionych nowych doznań
estetycznych. Opór nowych mieszkańców przed wy-
burzaniem kolejnych zabudowań sprawił, że w latach
80. rozpoczęto realizację programu zrównoważonej re-
witalizacji, w którym włodarze Berlina postanowili, że
decydujący głos będzie należał do lokalnej społeczno-
ści. W ten sposób rozpoczął się proces przełomowych
zmian, które sprawiły, że dziś Kreuzberg tętni życiem