Rozmowa z Grzegorzem Potrzebowskim, dyrektorem Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.
Mamy rozmawiać o wdrażaniu WRPO 2014+, lecz jest ważna okazja, by wspomnieć o poprzedniej perspektywie WRPO 2007-2013.
Jak widać realizacja programów nakłada się w czasie. 28 marca odbyło się ostatnie posiedzenie Komitetu Monitorującego podsumowujące realizację Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007 – 2013. Efekty są nad wyraz pozytywne. Najważniejsza informacja to taka, że wydaliśmy 100% alokacji na realizację ok. 2500 projektów na łączną sumę 1,3 mld euro. Dzięki dobrze wykorzystanym pieniądzom z UE powstało lub zachowano 22,5 tys. miejsc pracy. Dzięki realizacji WRPO, na koniec 2013 r. poziom bezrobocia był o 1 p.p. niższy. Najskuteczniej w kraju korzystaliśmy z instrumentów zwrotnych. Można powiedzieć, że stały się one wielkopolską specjalnością. W ramach inicjatywy JEREMIE podpisano ponad 9800 umów z przedsiębiorcami na kredyty i pożyczki o łącznej wartości blisko 1,3 mld zł. Co ważne, zainwestowanymi w ten instrument pieniędzmi obrócono trzykrotnie. Z kolei inicjatywa JESSICA zaowocowała 41 umowami inwestycyjnymi na kwotę ponad 82 mln euro.
Fundusze europejskie miały pozytywny wpływ na produkt krajowy brutto: na koniec 2013 r. PKB na mieszkańca według standardów siły nabywczej w stosunku do średniej dla UE wyniósł 72%. Szacujemy, że gdyby Wielkopolska nie dysponowała unijnym wsparciem w tamtym okresie, to ten wskaźnik byłby niższy o ok. 1,6 p.p.
To z jednej strony cieszy, a z drugiej przybliża nas do grupy zamożniejszych regionów, które przekroczyły 75% średniej unijnej i otrzymują mniejsze wsparcie w ramach Polityki Spójności UE.
Według najnowszych danych Eurostatu (na koniec 2015 r.) dotyczących poziomu PKB w UE, osiągnęliśmy już 75%. Zobaczymy jak ta sytuacja przełoży się na podział wieloletniego budżetu UE na kolejne lata. Nie zmienia to faktu, że nasz region bogaci się. Jedną z przyczyn są m. in. dobrze wykorzystane fundusze europejskie.
Czy WRPO 2014+ wdrażane jest zgodnie z planem? W marcu ubiegłego roku Rada Ministrów przyjęła „Plan działań na rzecz zwiększenia efektywności i przyspieszenia realizacji programów operacyjnych w ramach Umowy Partnerstwa 2014-2020”, w którym zapisano, że na koniec 2016 r. wartość dofinansowania UE w projektach objętych umowami powinna osiągnąć 19% alokacji programu. Czy nasz region osiągnął ten poziom?
Nie tylko osiągnął, ale przekroczył. Nasz wynik to 33%. Biorąc pod uwagę wyniki ze wszystkich regionów, to jesteśmy liderem wśród dużych województw. Podpisaliśmy ponad 1150 umów z beneficjentami na łączną wartość ok. 5 mld zł, w tym 3,3 mld zł dofinansowania z UE. Jeśli chodzi o wartość projektów rozliczonych, to na koniec 2016 r. była to kwota ok. 80 ml zł.
Jaki jest następny cel?
Następnym kamieniem milowym jest osiągnięcie certyfikacji wydatków do Komisji Europejskiej na poziomie 30% alokacji do końca 2018 r. Innymi słowy wypłacona projektodawcom kwota powinna sięgnąć co najmniej 30% alokacji. W przypadku naszego programu to prawie 820 mln euro, czyli na dzień dzisiejszy ponad 3,4 mld zł. Do tego zadania podchodzimy bardzo poważnie.
Dlaczego jest to tak istotne?
W 2019 r. Komisja Europejska dokona przeglądu śródokresowego wszystkich programów operacyjnych. Przedmiotem oceny będzie osiągnięcie zaplanowanych wskaźników na koniec 2018 r. Jeżeli w wyniku kontroli okaże się, że niektóre wskaźniki nie zostały wykonane, to grozić będzie nam odebranie rezerwy wykonania. Tabela wskaźników rezultatu, stanowi załącznik do Uszczegółowienia Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Przypomnę, że w tym okresie programowania rezerwa wykonania w wysokości 6% alokacji Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Europejskiego Funduszu Społecznego włączona została do budżetu programu.
W tym okresie programowania ustanowione zostały nowe instrumenty interwencji terytorialnej funduszy europejskich – Zintegrowane Inwestycje Terytorialne (ZIT) i Obszary Strategicznej Interwencji (OSI). Obejmują one obszary miast i samorządy powiązane z nimi funkcjonalnie. W Wielkopolsce ZIT-y obejmują Miejski Obszar Funkcjonalny Poznania i Aglomerację Kalisko-Ostrowską, a OSI takie miasta jak Gniezno, Piła, Konin i Leszno z okolicznymi gminami. Czy te obszary sprawnie sięgają po unijne wsparcie?
Dużo czasu zajęła organizacja ZIT-ów – porozumienie się samorządów i założenie stowarzyszeń, a także przygotowywanie strategii – niezbędnego warunku do realizacji projektów współfinansowanych z funduszy europejskich przez aglomeracje. Strategie musiały być potem zatwierdzone przez Zarząd Województwa i Ministerstwo Rozwoju. Wszystko długo trwało, ale mamy to już za sobą. Teraz oczekujemy przyspieszenia w przygotowywaniu projektów, w tym opracowywania niezbędnych dokumentów i udziału w wyznaczonych w harmonogramie konkursach.
Czy znaczy to, że jest zagrożone tempo wdrażania WRPO na tych obszarach?
Liczyliśmy, że tempo będzie szybsze. Zwłaszcza w ZIT-ach widzimy opóźnienia. Dla Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Poznania poziom kontraktacji na koniec 2016 r. wyniósł 15%, a dla Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej tylko 4%. To znacznie niżej niż średnia w naszym WRPO 2014+ , czyli 33%. Na bieżąco monitorujemy sytuację, jesteśmy w kontakcie zarówno ze Stowarzyszeniem Metropolia Poznań jak i Stowarzyszeniem Aglomeracja Kalisko-Ostrowska. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której zagrożone będzie tempo wdrażania całego programu i w efekcie ryzyko np. utraty rezerwy wykonania. W tym roku założyliśmy ambitny harmonogram wdrażania WRPO. W 2017 r. planujemy ogłoszenie wszystkich konkursów dla Obszarów Strategicznej Interwencji i większość dla ZIT-ów.
Czy będą zmiany w harmonogramie naborów wniosków?
Zmiany wprowadzamy na bieżąco. Najnowszy harmonogram został zatwierdzony 13 kwietnia przez Zarząd Województwa i dostępny jest na naszej stronie internetowej. Zasadnicza zmiana dotyczy podawania terminów ogłaszania naborów. Będzie on podawany na konkretny miesiąc, a nie jak dotychczas w okresie kwartalnym. Mamy nadzieję, że precyzyjniejsze terminy ułatwią beneficjentom przygotowywanie dokumentacji. Ponadto wprowadziliśmy sześć nowych naborów.
Departament Polityki Regionalnej zajmuje się też rozpatrywaniem odwołań i protestów. W jakiej sytuacji rozpoczynana jest procedura odwoławcza?
Każdemu beneficjentowi, który otrzymał ocenę negatywną złożonego projektu przysługuje prawo do odwołania się od tej decyzji poprzez złożenie protestu. Protest może dotyczyć negatywnej oceny wniosku na każdym etapie wyboru projektu zarówno w zakresie oceny strategicznej, formalnej, merytorycznej, jak i decyzji o wyborze wniosku do dofinansowania. Należy wystąpić z pisemnym wnioskiem o powtórną ocenę podając powód ze wskazaniem konkretnego elementu oceny.
Ilu beneficjentów skorzystało z tej możliwości?
W ubiegłym roku wpłynęło do nas 650 wniosków o ponowną ocenę. 12% z nich została rozpatrzona pozytywnie.
Rozmawiał Andrzej Szoszkiewicz