Nie ma jednej - nawet dużej - inwestycji melioracyjnej, która kompleksowo rozwiązałaby problem w czasie ulew i załamania pogody lub odwrotnie – w czasie przeciągających się susz. Tu potrzebne są działania systematyczne i rozproszone, a przede wszystkim przemyślana gospodarka wodna. Dzięki wsparciu WRPO 2014+, w regionie realizowane są inwestycje melioracyjne.
Polska ze względu na swoje położenie ma niewielkie zasoby wodne w porównaniu z innymi krajami Europy. Ich stan warunkuje sezonowa zmienność opadów. Wiąże się to z naprzemiennym występowaniem okresów nadmiaru wody (zalewania czy podtopienia) lub jej braku (susza). W zakresie przedsięwzięć melioracyjnych Wielkopolska ma jeszcze trochę do nadrobienia, tym bardziej, że w regionie nie brakuje obszarów zagrożonych powodzią (tereny wzdłuż Warty, Noteci, Prosny, Lutyni, Kanału Obry i Baryczy). Problemem jest też niewielka liczba zbiorników niskiej retencji. Biorąc więc pod uwagę potrzeby województwa, wynikające z uwarunkowań klimatycznych, hydrologicznych i glebowych, podstawowe działania powinny skupić się m.in. na budowie wałów przeciwpowodziowych, tworzeniu sztucznych zbiorników małej retencji, podpiętrzaniu jezior/stawów naturalnych czy zabezpieczeniu obszarów miejskich przed niekorzystnymi zjawiskami pogodowymi i ich następstwami. Środki na te zadania można pozyskać w ramach WRPO 2014+ w ramach Działania 4.1. Zapobieganie, likwidacja skutków klęsk żywiołowych i awarii środowiskowych.
Dla środowiska
Jedną z inwestycji melioracyjnych w regionie jest „Zagospodarowanie retencyjne zlewni Rowu Złotnickiego”, polegającej na budowie zbiornika retencyjnego o powierzchni 1,7 hektara i pojemności 20,8 tys. m3 wraz z filtrem gruntowo-roślinnym w ramach tzw. małej retencji. Celem inwestycji jest gromadzenie wody w zbiorniku poprzez zatrzymywanie lub spowalnianie spływu wód przy intensywnych opadach deszczu, przy jednoczesnym zachowaniu i wspieraniu rozwoju krajobrazu naturalnego.
– Rów Złotnicki jest dopływem cieku Bogdanka, do którego uchodzi przez Jezioro Strzeszyńskie. Na terenie gminy Suchy Las, gdzie znajduje się północna część zlewni rowu, w ostatnich latach nastąpił gwałtowny rozwój budownictwa mieszkaniowego – głównie jednorodzinnego, ale też usługowego i przemysłowego. Pociągnęło to za sobą rozwój systemów kanalizacji deszczowych, którymi w całości odprowadzane są wody deszczowe do Rowu. Niestety, często dochodzi do wylewów ścieków, które, wraz z wodami deszczowymi, przedostają się w sposób niekontrolowany do rowu. Dlatego też niezbędne było podjęcie działań mających na celu zniwelowanie zagrożeń środowiskowych – mówi Cezary Siniecki z Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu.
Innym problemem są nielegalne podłączenia odpływów ścieków sanitarnych do kanalizacji deszczowej i odwrotnie - wód deszczowych do kanalizacji. Proceder ten przyczynia się do powstania zagrożenia zanieczyszczenia wód powierzchniowych. Budowa zbiornika retencyjnego, przez który przepływać będzie całość wód cieku, z możliwością przetrzymania (retencjonowania) całego odpływu wód deszczowych, przyczyni się do poprawy jakości wody w Jeziorze Strzeszyńskim.
– Porządkowanie terenu wokół zbiornika, utrzymanie czystości i sprawności zamontowanych urządzeń, a także kontrolowanie zamulenia zbiornika i usuwanie odpadów, to kolejne działania, które podejmujemy – podkreśla Cezary Siniecki. – Budowa zbiornika nie tylko ureguluje lokalną gospodarkę wodną, ale też poprawi ochronę przeciwpowodziową terenów wokół rowu, co podniesie bezpieczeństwo mieszkańców i znacznie ograniczy ryzyko wystąpienia strat w gospodarstwach rolnych – dodaje.
Zakończenie budowy zbiornika zaplanowano na jesień bieżącego roku. Na realizację projektu przeznaczono 3 mln zł z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Całkowity koszt budowy zbiornika szacowany jest na ok. 3,5 mln zł. Zakończenie inwestycji planowane jest na 30 września 2018 r.
Dla mieszkańców
W regionie przybywa inwestycji, których głównym zadaniem jest uchronienie mieszkańców przed skutkami gwałtownych zjawisk pogodowych. Część z nich realizowana jest przy wsparciu Funduszy Europejskich. Warto wspomnieć o projekcie „Ochrona miasta. Ujście przed deszczami nawalnymi".
– To strategiczna inwestycja dla miasta. Przez wiele lat po ulewnych deszczach, gmina doświadczała podtopień. Szczególnie niebezpieczne zalania miały miejsce w 2012 r. Spowodowały milionowe straty w infrastrukturze drogowej i sanitarnej, zarówno w gospodarstwach domowych, jak i budynkach publicznych. Aby przeciwdziałać negatywnym skutkom obfitych deszczów, postanowiliśmy przebudować i zmodernizować kanalizację deszczową, która w wielu miejscach była rozszczelniona i niedrożna, co uniemożliwiało prawidłowe odprowadzanie wód opadowych. Po środki na ten cel sięgnęliśmy do unijnej kasy – mówi Rafał Wiśniewski, specjalista ds. Budownictwa i Inwestycji w Urzędzie Miejskim w Ujściu.
Prace prowadzone są w centrum miasta. Obejmują odbudowę i przebudowę kanału deszczowego. Zlewnia, z której odprowadzane są wody poprzez modernizowany kanał, obejmuje swoim zasięgiem kilkaset hektarów. Wzdłuż trasy przebiegu sieci znajdują się liczne zabudowania mieszkalne. W większości wody opadowe z nieruchomości odprowadzane są przyłączami do sieci kanalizacji deszczowej.
- Realizacja inwestycji w znacznej mierze zabezpieczy mieszkańców przed skutkami ulew i zapobiegnie lokalnym podtopieniom. Prace mają zakończyć się w listopadzie - mówi Rafał Wiśniewski.
O deszczach nawalnych i inwestycjach zapobiegających tego typu zdarzeniom w audycji „Zmieniamy Wielkopolskę” na antenie ESKA Piła.
Plik z tekstem (transkrypcja opisowa nagranego dźwięku): pobierz .DOC, pobierz .PDF.
Projekt zrealizowany został w ramach Poddziałania 4.1.3 Zabezpieczenie obszarów miejskich przed niekorzystnymi zjawiskami pogodowymi i ich następstwami WRPO 2014+. Całkowity koszt inwestycji to prawie 4 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wyniosło 3,3 mln zł.
Łukasz Karkoszka