Sukces przedsiębiorstw zależy dziś w dużej mierze od trafnego odczytywania trendów przyszłości i wdrażania innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Firmy, które decydują się na inwestycje w ten obszar, mają szansę zbudować silną pozycję na rynku.
W Polsce przez wiele lat innowacyjność opierała się na powielaniu rozwiązań, które odniosły sukces na rynku, albo też na przenoszeniu rozwiązań technologicznych (niekoniecznie najnowszych) z zagranicznych firm. Do rzadkości należały przedsiębiorstwa, które podejmując działalność innowacyjną były w stanie konkurować skutecznie na rynkach zagranicznych. Dlatego też nasz kraj w rankingach innowacyjności zajmował jedno z ostatnich miejsc w Europie. Sytuacja jednak zaczyna się zmieniać. Coraz częściej to właśnie polskie firmy zaczynają wprowadzać na rynek innowacje techniczne - nie tylko produktowe, ale też procesowe. Co więcej wydatki na wdrażanie innowacji, powoli, acz sukcesywnie rosną. Mnóstwo nowatorskich rozwiązań powstaje w przemyśle. Wśród branż dominują: sektor farmaceutyczny, przemysł informatyczny związany z produkcją komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych.
Przedsiębiorcy coraz częściej dostrzegają, że sukces nie zależy wyłącznie od sprawnego zarządzania i taniej siły roboczej, ale trafnego odczytywania trendów przyszłości, efektywnej współpracy z jednostkami naukowo-badawczymi i odważnego inwestowania w nowoczesne, choć często ryzykowne, rozwiązania procesowo-technologiczne. Jednak aby innowacyjne rozwiązania odniosły rynkowy sukces, niezbędna jest ich szybka inkubacja, sprawne testowanie, a następnie efektywna komercjalizacja. A na to potrzeba sporych pieniędzy. Z pomocą przychodzą więc Fundusze Europejskie. W Wielkopolsce działalność innowacyjną przedsiębiorstw wspiera WRPO 2014+ w ramach Działania 1.2. Wzmocnienie potencjału innowacyjnego przedsiębiorstw Wielkopolski.
Wyobraźnia dotrze wszędzie
W regionie znaleźć można wielu przedsiębiorców, którzy przy wsparciu unijnych funduszy, odważnie wdrażają nowatorskie projekty. Przykładem jest firma Solaris Bus & Coach Spółka Akcyjna, która realizuje przedsięwzięcie polegające na przygotowaniu, zbudowaniu prototypu i przetestowaniu niskowejściowego dwunastometrowego autobusu o znacząco niższej wadze w stosunku do typowych autobusów miejskich.
– Pomysł zrodził się z obserwacji rynku i najnowszych trendów transportu publicznego. Większość producentów autobusów dąży do wdrożenia coraz to nowocześniejszych rozwiązań technologicznych, co czasem sprawia, że wprowadzane ulepszenia są tak skomplikowane w konstrukcji, że wpływają na ciężar pojazdu, a to generuje koszty podczas ich eksploatacji. Dlatego też pomyśleliśmy, że warto wprowadzić na rynek nowy rodzaj autobusu, który byłby ukierunkowany na klienta poszukującego nieskomplikowanego, ale nowoczesnego pojazdu, wyróżniającego się nie tylko jakością i komfortem, ale także niskim kosztem eksploatacji – mówi Mateusz Figaszewski, pełnomocnik Zarządu ds. Elektromobilności i PR firmy Solaris Bus & Coach Spółka Akcyjna.
Pierwszym etapem prac było stworzenie założeń technicznych dla nowego pojazdu. Projektanci postawili na lekką konstrukcję nadwozia, uniemożliwiającą zastosowanie na dachu ciężkich komponentów, takich jak baterie czy butle na gaz. Po opracowaniu głównych założeń technicznych, przystąpiono do projektowania konstrukcji pojazdu wraz ze wszystkimi układami i urządzeniami oraz doborem wyselekcjonowanych części. Gdy materiały były gotowe, przystąpiono do budowy prototypu.
– Kolejnym etapem projektu będą badania i testy weryfikacyjne, których celem jest potwierdzenie, że konstrukcja jest zgodna z obowiązującymi przepisami i pojazd może być dopuszczony do ruchu. Na tym etapie zbadane zostaną także cechy użytkowe autobusu. Planujemy również prace optymalizacyjne, głównie w zakresie układu napędowego, aby maksymalnie dopasować jego parametry pracy do nowego pojazdu – mówi Mateusz Figaszewski.
Jeśli wszystkie badania przejdą pomyślnie, prototyp trafi do produkcji.
– Mamy nadzieję, że w perspektywie kilku lat od wprowadzenia na rynek, nowy model będzie stanowił znaczący procent naszej produkcji – podkreśla Mateusz Figaszewski. – Budowa prototypowego egzemplarza nie byłaby możliwa, gdyby nie unijna dotacja. Pieniądze pozwoliły zwiększyć budżet przedsiębiorstwa na działania B+R. Tego typu koszty nie są małe, kiedy chcemy opracować i zweryfikować tak skomplikowany produkt, jakim jest autobus. Oczywiście dotacje wiążą się z całym szeregiem wymogów i zasad, które trzeba spełnić podczas realizacji projektu. Efekt końcowy był jednak warty podjętego wysiłku – podkreśla.
Przedsięwzięcie pochłonęło ponad 10 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wyniosło ponad 6,2 mln zł.
Przełomowy projekt
Po unijną dotację sięgnął też czołowy producent mebli w Polsce: firma Meble Vox. Chcąc zwiększyć konkurencyjność na rynku, przedsiębiorstwo realizuje projekt związany ze stworzeniem platformy badawczej wysokiej imersji cyfrowej umożliwiającej wizualizację przestrzeni 3D.
– Wieloletnie badania dowiodły, że największą obawą klientów przed zakupem nowych mebli jest pytanie, czy dany zestaw dobrze zaprezentuje się w konkretnym wnętrzu, czy będzie współgrać z elementami i kolorystyką pomieszczenia. Dlatego też postanowiliśmy stworzyć narzędzie, dzięki któremu klienci z domowego zacisza będą mogli samodzielnie skonfigurować dostosowane do swoich potrzeb meble, „dodać” je do pokoju o konkretnym kształcie i rozmiarach, stworzyć fotorealistyczną wizualizację pomieszczenia i zamówić produkty online – mówi Katarzyna Izydorek z firmy Meble Vox.
Platforma badawcza pozytywnie przeszła etap prototypowania i testowania. Obecnie spółka rozpoczyna etap wdrażania.
– Jest to dla firmy kluczowy moment, ze względu na możliwość skutecznej konkurencji z dużymi podmiotami na rynku oferującymi usługi oparte na podobnych rozwiązaniach. Jednak, w przeciwieństwie do konkurentów, nasza firma na bazie wyników projektu, chce rozbudować własny potencjał B+R tak, aby samodzielnie tworzyć i wdrażać w przyszłości nowoczesne usługi o szerszej funkcjonalności niż gotowe, zamknięte rozwiązania dostępne na rynku – mówi Przemysław Jędrowski Dyrektor Marketingu VOX.
Gotowa platforma umożliwi korzystanie ze zdalnej wizualizacji dzięki najnowszej technologii WebGL: użytkownicy będą mogli symulować aranżację pomieszczeń z uwzględnieniem różnych warunków, np. pory dnia czy pogody, z własnego domu bez konieczności posiadania wydajnego komputera. Technologia WebGL pozwala bowiem na bezpośredni dostęp do zasobów karty graficznej z poziomu zwykłej przeglądarki. Dodatkowo klient będzie mógł skonsultować swoją aranżację z pracownikiem salonu, który pomoże mu w doborze odpowiednich mebli i oceni ich rozmieszczenie.
– Realizacja projektu znacząco wpłynie na podniesienie innowacyjności firmy, gdyż dzięki nowemu narzędziu wprowadzone zostaną na rynek meble modułowe, które będzie można dowolnie modelować online. Ograniczenia wynikające z obecnego oprogramowania nie pozwalają tworzyć dowolnych konfiguracji mebli, a wizualizacja przestrzeni nie jest fotorealistyczna. Wprowadzone rozwiązania pomogą nam zdobyć nowych klientów i wprowadzą nas na nowe rynki zbytu – mówi Katarzyna Izydorek. – Przedsięwzięcie, które zrealizowaliśmy, wpisuje się w działania naszej marki oparte na idei „human touch”, która w centrum każdego przedsięwzięcia stawia człowieka i jego potrzeby. Naszą misją jest więc podążanie za tymi potrzebami, doskonalenie produktów i ułatwianie odbiorcom kreowania zindywidualizowanych przestrzeni. Przeprowadzony projekt jest tego najlepszym przykładem – dodaje.
Przedsięwzięcie nie byłoby możliwe, gdyby nie unijna pomoc.
– Od lat z powodzeniem sięgamy po środki unijne. Dzięki ich wsparciu VOX realizuje swoją wizję marki wnętrzarskiej o najszerszym portfolio produktów w Polsce i wprowadza na rynek innowacyjne usługi. W ten sposób jesteśmy w stanie dotrzymać kroku coraz bardziej świadomym i wymagającym klientom. Zamierzamy systematycznie sięgać po środki unijne, także w kolejnych latach – zaznacza Katarzyna Izydorek.
Całkowita wartość projektu „Podniesienie innowacyjności branży meblarskiej poprzez stworzenie platformy badawczej wysokiej imersji cyfrowej z wizualizacją przestrzeni 3D” to ponad 4,3 mln zł, z czego unijne dofinansowanie to 2,3 mln zł.
Kolejne pieniądze na innowacje
Projekty wielkopolskich firm udowadniają, że w regionie nie brakuje odważnych innowatorów, którzy są w stanie wyprzedzić konkurencję, oferując ultranowoczesne produkty i usługi. Kolejne nowatorskie projekty będą miały szanse na unijne dofinansowanie. W lutym bowiem rusza nabór w ramach Działania 1.2. Tym razem do rozdysponowania będzie 50 mln zł. Pieniądze będzie można przeznaczyć m.in. na wsparcie działalności B+R związanej z rozwojem regionalnych inteligentnych specjalizacji, wdrożenie własnych lub zakupionych wyników badań naukowych/technologii oraz praw do własności intelektualnej, a także na wsparcie infrastruktury B+R w przedsiębiorstwach czy budowę systemu inkubowania i wsparcia wysokiej jakości projektów. Więcej informacji o konkursie można znaleźć na stronie: wrpo.wielkopolskie.pl w zakładce „Zobacz ogłoszenia i wyniki naborów wniosków ”.
Łukasz Karkoszka
