Nasz Region WRPO 2014+ E-MAGAZYN Fotografia przedstawia innowacyjną w skali świata biogazownię, która powstała na terenie Uniwersytetu Przyrodniczego w Przybrodzie. Zdjęcie pochodzi z archiwum  Uniwersytetu Przyrodniczego w Przybrodzie.

Innowacyjna w skali świata biogazownia Uniwersytetu Przyrodniczego w Przybrodzie (fot. archiwum Uniwersytetu Przyrodniczego w Przybrodzie).

WYWIAD: Czas na czystą energię

O odnawialnych źródłach energii, możliwościach ich rozwoju oraz o unikatowej w skali świata biogazowni uruchamianej właśnie w Wielkopolsce rozmawiamy z prof. dr. hab. inż. Jackiem Dachem - kierownikiem Pracowni Ekotechnologii w Instytucie Inżynierii Biosystemów Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu

Fotografia przedstawia profesora doktora habilitowanego inżyniera Jacka Dacha, kierownika Pracowni Ekotechnologii w Instytucie Inżynierii Biosystemów Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zdjęcie pochodzi z archiwum prywatnego. Walka ze zmianami klimatu to jeden z priorytetów UE. Jakie działania powinny podjąć kraje członkowskie, w tym Polska, aby ograniczyć negatywne efekty procesu globalnego ocieplenia?

W zakresie ochrony środowiska i postępujących zmian klimatycznych Polska musi podjąć wiele działań, szczególnie w sprawie poprawy jakości powietrza. Problem jest szeroki, a ja chciałbym zwrócić uwagę przede wszystkim na kwestie związane z odnawialnymi źródłami energii, które w naszym kraju rozwijają się zdecydowanie za wolno. Jest to tym bardziej niepokojące, że mamy ogromny potencjał chociażby w wykorzystaniu biomasy ubocznej z rolnictwa, przetwórstwa spożywczego i różnego rodzaju bioodpadów. W naszym Instytucie przeprowadziliśmy szacunki, z których wynika, że ilość metanu, która mogłaby być wyprodukowana w biogazowniach z dostępnej w Polsce biomasy do wytworzenia energii byłaby większa niż cały import gazu ziemnego z Rosji. Stawiając na rozwój bioenergetyki, nie tylko przerabialibyśmy frakcje tzw. „zielonych” odpadów, ale też bylibyśmy w stanie wygenerować kilka tysięcy megawatów energii elektrycznej i kilkanaście tysięcy gigadżuli ciepła. W ten sposób moglibyśmy zaspokoić w znacznej mierze potrzeby energetyczne polskiej gospodarki. Zamiast budować elektrownie atomowe, postawmy na prąd produkowany na bazie materiałów odpadowych, z którymi i tak coś trzeba zrobić, w zaawansowanych, polskich technologiach, którymi dysponujemy.

Czy odnawialne źródła energii - OZE rzeczywiście mogą być alternatywą dla energii z węgla?

Słysząc hasło „odnawialne źródła energii”, większość z nas ma na myśli energetykę wiatrową i słoneczną. Faktycznie, to jedne z najpopularniejszych alternatywnych źródeł, jednak są one dość niestabilne. Fotowoltaika uzależniona jest od ekspozycji słońca, które jest znacznie słabsze w naszym położeniu geograficznym jesienią i zimą. Wiatr z kolei jest całkowicie nieprzewidywalny. Dlatego też szukając alternatywy dla energii z węgla nie możemy opierać się tylko na tych dwóch źródłach. Niezbędne jest włączenie innych ważnych zasobów, które są u nas dostępne i są w pełni stabilne – mam tu na myśli przede wszystkim biogazownie i energetykę wodną.

Na jakie typy odnawialnych źródeł energii powinna więc postawić Polska, biorąc pod uwagę swoje położenie geograficzne i czynniki pogodowe?

Rozwój OZE w Polsce powinien biec czterema ścieżkami. Po pierwsze należy zwiększyć wykorzystanie fotowoltaiki prosumenckiej, a więc stosowanej w gospodarstwach domowych i siedzibach firm. Po drugie powinniśmy postawić na energetykę wiatrową rozwijaną na morzu. Nie wywołuje ona konfliktów społecznych, a wydajność wiatraków na morzu jest nawet dwukrotnie większa niż tych na lądzie, dochodząc do 50% sprawności teoretycznej. Jeśli nie chcemy utonąć w odpadach, to musimy też w znacznie większym stopniu postawić na biogazownie, a więc instalacje służące do utylizacji bioodpadów, w których „efektami ubocznymi” będą energia elektryczna, cieplna i materiał nawozowy. I wreszcie jeśli chcemy być nadal krajem o wysokim potencjale rolniczym musimy rozwijać energetykę wodną i małą retencję. Przed pierwszą wojną światową działało na obecnym terenie Polski kilka tysięcy różnego rodzaju małych elektrowni wodnych. Trzeba do tego wrócić. Elektrownie wodne służyć mogą nie tylko do produkcji energii, ale też skutecznie zatrzymywać wodę, której w kraju tak brakuje.

Wspominał Pan o dużym potencjale biomasy, która także może być skutecznym źródłem energii. W gospodarstwie doświadczalnym Uniwersytetu Przyrodniczego w Przybrodzie została zbudowana unikatowa i innowacyjna w skali świata biogazownia. Co to za instalacja i na czym polega jej nowatorstwo?

Jest to pierwsza w Europie, a może i na świecie biogazownia szczytowa. Jej działanie polega na tym, że produkcja biogazu odbywa się stabilnie całą dobę, natomiast produkcja energii elektrycznej w tzw. szczycie, czyli na przykład przez 15 godzin, między 6.00 a 21.00. Instalacja przystosowana jest do przerabiania różnego rodzaju substratów odpadowych. Ponieważ powstała ona w gospodarstwie, w którym hodowane jest bydło, może też przerabiać obornik i inne produkty z przetwórstwa żywności. Dzięki przetwarzaniu biomasy odpadowej, a zwłaszcza odpadów zwierzęcych, znacznie redukujemy emisję metanu. A ponieważ produkcja energii elektrycznej odbywa się w określonym czasie, a nie przez całą dobę, jest ona bardziej zyskowna ponieważ energia wytwarzana jest w tzw. szczycie, czyli wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebna, a jej ceny są wyższe. Warto dodać, że przypadku biogazowni szczytowej wszystkie typowe naprawy serwisowe (wymiana oleju, świec) mogą być wykonane w nocy, w czasie przestoju agregatu kogeneracyjnego.

Fundusze Europejskie, w tym regionalne programy, mocno wspierają inwestycje w OZE. Jak Wielkopolska pod względem stosowania technologii OZE wypada na tle kraju?

W północnej części Wielkopolski rozwija się sektor wiatrowy, jednak biorąc pod uwagę sprzeciw wielu lokalnych społeczności wobec ferm wiatrowych, może być on w kolejnych latach utrudniony. W ostatnich dwóch latach, m.in. dzięki Funduszom Europejskim, ruszyły inwestycje w fotowoltaikę. Coraz więcej gmin i mieszkańców decyduje się na to rozwiązanie. Niestety Wielkopolska nie wykorzystuje swojego największego potencjału – biomasy. Jesteśmy liderem w Polsce pod względem produkcji rolniczej, ale nie przekłada się to na wykorzystanie biomasy rolniczej. Mam nadzieję, że w najbliższych latach się to zmieni i liczba biogazowni znacznie się zwiększy.

Jak przekonać ludzi do inwestowania w OZE?

Nie ma lepszego sposobu niż pokazywanie dobrych rozwiązań, które są funkcjonalne i przynoszą spore zyski. Nasza biogazownia w Przybrodzie może być świetnym przykładem dla inwestorów, jak i dla mieszkańców, którzy nie muszą obawiać się, że będą narażeni na odór. Wręcz przeciwnie to dziś są skazani na przykre zapachy na przykład w czasie rozrzucania obornika na polach. Końcowy produkt fermentacji w biogazowni ma natomiast neutralny zapach ziemi ogrodowej. Biogazownie są nie tylko rozwiązaniem dla obszarów wiejskich. Mogą być też stosowane w miastach – każdego dnia produkujemy żywnościowe odpady kuchenne, które owszem mogą być spalone w spalarniach, jednak są na tyle wilgotne, że wymaga to znacznych nakładów energii. A gdyby je wykorzystać jako surowiec do biogazowni, zlikwidowalibyśmy problem odpadów, jednocześnie produkując ekologiczną energię elektryczną i cieplną oraz dostarczając przyjazny dla roślin materiał nawozowy.

Trwają już prace nad nową perspektywą finansową UE. Na jakie obszary związane z OZE powinny być przeznaczone unijne środki w pierwszej kolejności?

Ważne, by w kolejnych latach sektor OZE mógł liczyć na unijne wsparcie. Jeśli zależy nam na czystym powietrzu musimy postawić na czystą energię. Ważne, by pieniądze europejskie inwestować nie tylko w fotowoltaikę, ale również w sektor biogazu rolniczego i komunalnego. Tak jak wspomniałem Wielkopolska jest potentatem, jeśli chodzi o sektor rolnictwa, a w szczególności produkcji zwierzęcej – trzody chlewnej, drobiu czy bydła. Potrzebne jest duże wsparcie dla hodowców zwierząt, którzy mogliby połączyć hodowlę z wytwarzaniem energii z biogazowni i utylizacją biomasy. Tylko rozszerzając zakres wsparcia w obszarze OZE możemy zwiększać udział zielonej energii w gospodarce. W przeciwnym razie będziemy skazani na pozyskiwaną z paliw kopalnych.

Prof. dr hab. inż. Jacek Dach – pracownik Instytutu Inżynierii Biosystemów na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Kierownik Pracowni Ekotechnologii, największego w Polsce laboratorium biogazowego, specjalista w zakresie procesów odzysku R3 (kompostowania i fermentacji). Autor ponad 300 publikacji naukowych. Kierownik kilkunastu projektów badawczych finansowanych przez Komisję Europejską, rząd Francji, KBN, MNiSW, PARP, NCBiR. Członek rady naukowej DBFZ w Lipsku (największego niemieckiego instytutu biogazowego zajmującego się z ramienia ministerstwa rolnictwa monitorowaniem rynku niemieckiego), członek rady naukowej Key Laboratory of Clean Production and Utilization of Renewable Energy (CPURE) w Chińskim Uniwersytecie Rolniczym w Pekinie (referencyjne laboratorium biogazowe dla Ministerstwa Rolnictwa Chin), członek Rektorskiej Rady ds. Inwestycji Biogazowych w Zakładach Doświadczalnych Uniwersytetu Przyrodniczego. Kierownik lub wykonawca ponad 100. prac badawczych dla Pracowni Ekotechnologii zleconych przez firmy z branży biogazowej i odpadowej.

Rozmawiał: Łukasz Karkoszka

Promujemy naszych beneficjentów zmieniamywielkopolske@umww.pl
Zestaw logotypów: Program Regionalny, Rzeczpospolita Polska, Samorząd Województwa i Unia Europejska