Polska scena start-up’owa wciąż dojrzewa i rozwija się. To już nie „zabawa w biznes”, jak jeszcze kilka lat temu sądzono, a świetne innowacyjne pomysły, które przekuwane są na dochodowe projekty, o których słychać także za granicą.
Facebook, Netflix czy aplikacja Jakdojade.pl. Co je łączy? Wszystkie były start-upami. Dziś korzystają z nich miliony ludzi w Polsce i na całym świecie. Ich źródłem był pomysł, który w końcu został zamieniony w realne działania. Sukces start-upów zainspirował wielu do realizacji własnych projektów. Czym właściwie są? W uproszczeniu start-up to projekt innowacyjny, którego efekt – produkt, nie ma jeszcze na rynku swojego odpowiednika. Dlatego jest to poniekąd skok na głęboką wodę. Przedsiębiorca może jedynie przypuszczać, czy jego pomysł się przyjmie i zostanie zaakceptowany przez konsumentów.
Według wyliczeń ExMetric, w 2017 roku w Polsce było prawie 2,8 tys. start-upów. Jak wskazują eksperci – liczba ta nie będzie gwałtownie rosła. Dlaczego? Zakładanie start-upa to poniekąd „gra w ciemno”. Młodzi przedsiębiorcy boją się, że ich pomysł nie znajdzie uznania w oczach konsumentów i stracą zainwestowane środki. Inni nie mają z kolei możliwości na rozwój. Brakuje funduszy czy miejsca do pracy. W ten sposób bezpowrotnie przepada wiele rewolucyjnych projektów. Dlatego niezwykle istotna jest tzw. inkubacja, czyli wsparcie firm w początkowym okresie istnienia. W Wielkopolsce, z wykorzystaniem Funduszy Europejskich, oferuje je kilka instytucji, między innymi Poznański Park Naukowo-Technologiczny (PPNT).
Siedmiu wspaniałych
PPNT już od prawie 25 lat aktywnie współpracuje z przedsiębiorcami i naukowcami. Park wspiera firmy na etapie tworzenia, w trakcie rozwoju, a także te już rozwinięte, oferując m.in. przestrzeń biurową i laboratoryjną czy pomoc pieniężną.
- Działania inkubacyjne prowadzimy od 2006 roku – mówi Anna Tórz, ekspert ds. inkubacji Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego. - Kierujemy je do osób, które swoje pomysły opierają na nowoczesnych technologiach. Realizowany obecnie projekt skierowany jest do start-upów. Jest więc naturalną kontynuacją naszych działań, w nieco odświeżonej formie. Możemy przetestować nowe podejście do pracy z młodymi, pełnymi ciekawych pomysłów przedsiębiorcami – dodaje.
Do projektu zakwalifikowano siedem przedsiębiorstw działających na terenie Wielkopolski, które istnieją nie dłużej niż dwa lata.
- Najważniejszym kryterium była innowacyjność. Chcieliśmy, aby firmy, które będziemy wspierać, charakteryzowały się rewolucyjnymi pomysłami, tworzącymi rozwiązania niedostępne obecnie na rynku, wyprzedzające trendy – mówi Anna Ciamciak, rzecznik prasowy Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego.
Wybrano więc firmy z takich branż, jak: biosurowce i żywność dla świadomych konsumentów, wnętrza przyszłości, przemysł jutra, wyspecjalizowane procesy logistyczne i rozwój oparty na ICT.
- Firmy będą przez najbliższe miesiące wspierane przez ekspertów Parku oraz z zewnątrz. Start-upy korzystają z pakietu usług doradczych, których zakres jest dopasowany indywidualnie do potrzeb każdej firmy. W jego skład wchodzą też analizy laboratoryjne i okołobiznesowe – mówi Anna Ciamciak. - Dodatkowo, przedsiębiorstwa otrzymały dostęp do powierzchni biurowej i naukowej naszego Parku, a także, co dla wielu jest najważniejsze, możliwość uzyskania dotacji nawet do 30 tys. zł. na zakup sprzętu, technologii czy sfinansowanie ekspertyz – dodaje.
Robotyzacja przyszłości
Z pomocy PPNT skorzystał m.in. Tomasz Nowak, prezes firmy Roboty CNC. Przedsiębiorstwo zajmuje się robotyzacją obrabiarek CNC w zakresie automatycznego załadunku i rozładunku oraz programowaniem robotów przemysłowych Fanuc.
- Przez lata pracowałem na stanowisku inżyniera w niemieckiej firmie zajmującej się produkcją oprzyrządowania do obrabiarek CNC. Spotkałem się wtedy z projektami, które zakładały wykorzystanie robotów przemysłowych. Te rozwiązania były rewolucyjne, jednak miały jedną wadę – zakładają dużą seryjność produkcji. W branży obróbki CNC często są jednak zamówienia na pojedyncze części. To stanowi wyzwanie dla maszyn, które nie są przystosowane do krótszych serii. - mówi Tomasz Nowak. - Odkryłem na rynku niszę, którą postanowiłem wypełnić. Zaoferowałem firmom systemy robotyzacji i automatyzacji produkcji „szyte na miarę” - to znaczy dopasowane do parku maszynowego, warunków i oczekiwań każdego przedsiębiorstwa – dodaje.
Ze swoim pomysłem, pan Tomasz zwrócił się do Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego, który zaoferował wsparcie.
- Współpraca z PPNT daje obustronną satysfakcję. Park zapewnia nam komfortowe warunki pracy z dostępem do niezbędnej infrastruktury. My z kolei staramy się dzielić naszymi doświadczeniami i, przez swoją pracę, promować Park i jego otoczenie – mówi.
W najbliższym czasie firma ma zamiar realizować kolejne innowacyjne pomysły. Do tego celu chce wykorzystać Fundusze Europejskie.
- Możliwości, dzięki współpracy z Parkiem, mamy niemal nieograniczone. Jeżeli istnieje opcja przekucia pomysłów w realne rozwiązania, to trzeba z niej skorzystać. Dlatego mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli pochwalić się efektami naszej pracy – mówi.
Dla ciszy i spokoju
Współpracę z Poznańskim Parkiem Naukowo-Technologicznym podjęła również firma Moonstera, oferująca systemy akustyczne do biur i przestrzeni publicznej.
- Nasza historia zaczyna się zwyczajnie. Na pewnym etapie życia dojrzała w nas myśl, że warto coś zmienić, skoczyć na głęboką wodę i spróbować się we własnym biznesie. Mamy wieloletnie doświadczenie w branży meblowej, co postanowiliśmy wykorzystać – mówi Monika Brzóska, prezes firmy Moonstera. - Mało kto zdaje sobie sprawę, jak duży wpływ mają na nasze życie meble. Odpowiednio dobrane mogą znacznie poprawić komfort funkcjonowania, jednak w odwrotnej sytuacji, mogą także wyrządzić wiele szkód. Istotne jest to przede wszystkim w pracy – dodaje.
Firma Moonstera obrała więc za cel dostarczenie użytkownikom niezawodnych produktów do stworzenia idealnych warunków pracy, wolnych od stresu, sprzyjających skupieniu i kreatywnemu myśleniu.
- Uważam, że zagwarantowanie właściwej przestrzeni do pracy jest kluczem do sukcesu. Można to łatwo osiągnąć, stosując odpowiednie połączenia systemów akustycznych oraz roślinności – mówi Monika Brzóska.
Przedsiębiorstwo, w swojej ofercie ma kabiny i mobilne ścianki akustyczne czy panele akustyczne: nabiurkowe i naścienne. Integralną częścią wszystkich produktów są rośliny doniczkowe, które mają zbawienny wpływ na psychikę i samopoczucie.
- Nasze produkty dedykowane są miejscom, w których dominuje szum czy wręcz hałas: biurom, restauracjom, centrom handlowym. Zadaniem oferowanych systemów jest tłumienie dźwięku i zapewnienie odpowiedniego komfortu pracy. Kabiny akustyczne – jedno i wieloosobowe – przeznaczone są do prowadzenia rozmów w ciszy. Większe modele mogą być wykorzystywane nawet do organizowania spotkań zespołu. Ścianki działowe z kolei pozwalają na szybkie oddzielenie jednego miejsca od drugiego czy aranżację nowej przestrzeni – tłumaczy prezes firmy.
Dzięki wsparciu PPNT, firma mogła zrealizować swoje pomysły i wypłynąć na szerokie wody.
- W naszej opinii, Poznański Park Naukowo-Technologiczny to jedyna z najlepszych w regionie instytucji oferujących tak szerokie wsparcie dla firm, znajdujących się na różnym etapie rozwoju. Dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę, która przyniosła nam szereg korzyści. Mamy szczęście pracować ze wspaniałymi ludźmi bardzo zaangażowanymi w pracę i o ogromnej wiedzy. Przy wsparciu takiego zespołu aż chce się iść dalej i dalej – przyznaje Monika Brzóska.
Całkowity koszt projektu „Indywidualne Plany InQbacji Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego nowym narzędziem wspierania firm w początkowej fazie działalności” to niecały 1 mln zł. Wsparcie z WRPO 2014+ wyniosło prawie 600 tys. zł.
Podobny inkubator przedsiębiorczości działa przy Leszczyńskim Centrum Biznesu. Jak pomaga przedsiębiorcom z Wielkopolski Południowej? Przeczytaj tekst.
Dominik Wójcik