Po latach zastoju i zaniedbań wnoszą powiew świeżości i nadzieje na zmiany. Poprawiają jakość życia, przyspieszają rozwój, ożywiają przestrzenie. Unia Europejska chętnie wspiera dobre przedsięwzięcia rewitalizacyjne. Przykłady bez trudu znajdziemy w regionie.
Samorządy coraz chętniej inwestują pieniądze w odnawianie zrujnowanej tkanki miejskiej. Według danych z 2019 roku, które przedstawił portalsamorzadowy.pl, w Polsce realizowanych jest ponad 1400 programów rewitalizacyjnych, z czego aż 600 w gminach wiejskich. Ich wartość to prawie 50 mld zł. Sprawni i doświadczeni samorządowcy pamiętają, że rewitalizacja to nie tylko przywracanie ładu zdegradowanym terenom. Równie ważny, o ile nie ważniejszy, jest aspekt społeczny: diagnoza problemów i próba ich rozwiązania. Tylko wtedy proces ten może być kompletny.
Przykłady udanych rewitalizacji można znaleźć w Wielkopolsce. Aktualnie realizuje się tu aż 143 różne programy.
W Wieleniu się dzieje
Jednym z liderów rewitalizacji w Wielkopolsce jest Wieleń. Podejmowane są tu różnorodne działania, które mają za zadanie rozwiązanie problemów związanych z integracją mieszkańców i odpływem ludności. Wspiera się tu też beneficjentów pomocy społecznej poprzez opracowanie spójnych, całościowych programów polityki społecznej i niedopuszczanie do wykluczenia społecznego kolejnych grup mieszkańców.
- Odpływ ludności to kłopot wielu mniejszych ośrodków Wielkopolski – mówi Elżbieta Rybarczyk, burmistrz Wielenia. - Osoby, które decydują się wyjechać do dużych miast, często stanowią o sile lokalnych społeczności – są aktywni, przedsiębiorczy i wykształceni. Ta sytuacja niesie ze sobą wiele problemów, m.in. postępujące starzenie się społeczeństwa, które pozostaje w Wieleniu. Problem dotyczy całej gminy, jednak nie rozkłada się równomiernie i nawarstwia na niektórych obszarach. Te zaś, pozostawione bez wsparcia, podupadają jeszcze bardziej. Konieczna była skuteczna interwencja. Uznaliśmy, że najlepszym sposobem na rozwiązanie problemów będzie dobrze zaplanowana rewitalizacja – dodaje.
Tak powstał Lokalny Program Rewitalizacji Gminy Wieleń na lata 2017-2023. W jego tworzeniu, wzięli udział mieszkańcy, którzy są zarazem głównymi odbiorcami projektów.
- Prowadziliśmy wiele konsultacji z osobami reprezentującymi różne grupy społeczne - mówi Elżbieta Rybarczyk. - To właśnie na ich podstawie zrodziły się konkretne pomysły. Powstała specjalna makieta obrazująca oczekiwania mieszkańców.
Mimo że większość inwestycji znajduje się dopiero w początkowej fazie, mieszkańcy mogą zobaczyć pierwsze efekty rewitalizacji w swoim otoczeniu. Kompletnie nowy charakter zyskała np. ul. Nowe Miasto.
- Powstała infrastruktura drogowa wraz z nawierzchnią całego placu, targowisko miejskie oraz oświetlenie. Symbolem rozwoju społeczno-gospodarczego naszej gminy jest umieszczona na placu rzeźba Drzewo - wymienia burmistrz.
Czego jeszcze mogą się spodziewać mieszkańcy?
- Działamy jednocześnie przy realizacji kolejnych komponentów rewitalizacji - mówi Elżbieta Rybarczyk. - Jednym z nich są Bulwary Nadnoteckie, na których stworzymy strefę aktywnego wypoczynku, park ornitologiczno-przyrodniczy czy szkolne ogródki. Sporo pracy poświęcimy też Centrum Multimedialnemu – MEDIATEKA, w skład którego wejdzie „Kino za rogiem”, nowoczesna biblioteka czy Pracownia Nowoczesnych Technologii. Ostatni punkt naszego planu, to stworzenie Centrum Informacyjnego oraz Skweru Usług Kultury przy ulicy Tadeusza Kościuszki. Staną tam instalacje edukacyjne, sportowe i wypoczynkowe. Przestrzeń będzie miejscem integracji mieszkańców tej mocno zurbanizowanej części miasta – wylicza.
Inwestycje mają się zakończyć w 2022 roku.
Całkowita wartość projektu „Rewitalizacja Wielenia szansą rozwoju Gminy” wynosi ponad 26 mln zł. Dofinansowanie z WRPO to kwota 16,5 mln zł.
Nowe Miasto w Wieleniu już służy mieszkańcom i handlującym. Co zmieniło się na płycie rynku? Obejrzyj w pierwszej części magazynu „Zmieniamy Wielkopolskę” (odc. 1, sezon 4)
Kalisz obiera dobry kurs
Trwa także, zakrojona na szeroką skalę, rewitalizacja Kalisza. W 2015 roku powstał tutaj Gminny Program Rewitalizacji, na który składają się aż 64 zadania, realizowane nie tylko przez miasto, ale również inne podmioty – publiczne i prywatne. Jednym z jego elementów jest projekt „Kalisz – kurs na rewitalizację”.
- Skoncentrowaliśmy się na centrum miasta – wyjaśnia Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza. - To najbardziej reprezentacyjna część, jednocześnie, jak wynika z przeprowadzonych analiz, także bardzo zdegradowana i wymagająca działań naprawczych.
Przewidziano trzy zadania. Pierwsze z nich – powstanie Centrum Aktywności Mieszkańców, jest w zaawansowanej fazie.
- Od listopada 2019 roku działa już Dom Sąsiedzki, do końca roku ma ruszyć także Centrum Organizacji Pozarządowych - wymienia Krystian Kinastowski. - Na ich potrzeby zaadaptowano zaniedbane lokale znajdujące się w parterach wielorodzinnych budynków mieszkalnych. Do końca roku ma powstać także Akcelerator Kultury, który będzie mieścił się w nieużytkowanej od lat hali targowej „Rogatka”. Te trzy przestrzenie będą służyły rozwojowi mieszkańców miasta oraz wspieraniu ich aktywności – dodaje.
Projekt przewiduje także utworzenie woonerfu (ulicy w strefie zurbanizowanej, kładącej nacisk na wysoki poziom bezpieczeństwa) w przestrzeni ulic Zamkowej i Śródmiejskiej oraz przebudowę Piskorzewskiej. To centralne ulice śródmieścia, prowadzące do rynku.
- Drogi będą łączyły funkcje ulicy, deptaka, parkingu i miejsca spotkań mieszkańców – wymienia prezydent Kalisza. - Charakteryzować je będzie łatwość i bezpieczeństwo przemieszczania się, z naciskiem na pieszych i rowerzystów. Powstaną również zieleńce, zamontowane zostaną elementy małej architektury.
Ostatnim zadaniem projektu jest rewaloryzacja zaniedbanych plant miejskich. Polegać będzie na wzbogaceniu szaty roślinnej, usunięciu chorych drzew i krzewów oraz dosadzeniu kilkuset nowych, zamontowany zostanie też system nawodnieniowy. Mieszkańcy będą mogli korzystać z nowych ścieżek. Dzięki temu, planty staną się miejscem dostępnym dla osób w każdym wieku, także z niepełnosprawnościami.
- Krótko mówiąc, wszelkie działania mają zwiększyć atrakcyjność naszego miasta i rozwiązać część dotkliwych problemów, m.in. odpływ ludności – mówi Krystian Kinastowski. - Bardzo ważną rolę w procesie odgrywają sami mieszkańcy – nie tylko jako odbiorcy, ale także pomysłodawcy. Przygotowując projekt, konsultowaliśmy go z wieloma osobami, z różnych środowisk, które chętnie dzieliły się z nami swoimi spostrzeżeniami. Dzięki temu, rewitalizacja będzie nie tylko efektowna, ale przede wszystkim skuteczna – zapewnia.
Całkowity koszt projektu „Kalisz – kurs na rewitalizację” to kwota prawie 14,5 mln zł. Dofinansowanie z WRPO wyniosło ponad 4,7 mln zł.
Lwówek z nowym sercem
Wspaniałymi efektami rewitalizacji może pochwalić się Lwówek, gdzie kompleksowej modernizacji poddano miejski rynek wraz z otoczeniem.
- O potrzebie realizacji tego zadania myśleliśmy od dawna, a problemów do rozwiązania było wiele – mówi Piotr Długosz, burmistrz Lwówka. - Największym był fatalny stan płyty rynku, po którym nie dało się bezpiecznie chodzić, nie wspominając o przejeździe rowerem czy wózkiem. Sporo kłopotów mieliśmy również z targowiskiem, organizacją ruchu i miejscami parkingowymi. Stan instalacji technicznych – wodociągowej, gazowej czy deszczowej, także pozostawiał wiele do życzenia. To sprawiało, że mimo swojego uroku, rynek był omijany przez mieszkańców z daleka.
Zadanie było trudne. Konieczność pogodzenia oczekiwań mieszkańców, założeń inwestorów z zabytkowym charakterem rynku, nastręczyło kłopotów. Wszystko udało się jednak doprowadzić do pomyślnego końca latem 2020 roku.
- Centrum Lwówka zyskało nowe serce z nowoczesną infrastrukturą, bezpiecznymi ulicami i chodnikami, licznymi przejściami dla pieszych i funkcjonalną płytą rynku, która zachowała swój zabytkowy wygląd z charakterystycznymi, niesymetrycznymi promieniami - mówi burmistrz. - Wyeksponowaliśmy też oryginalne pompy, które pełnią rolę fontann. Zainstalowaliśmy także elementy małej architektury.
Na rynku stanął nowy, dwulokalowy budynek, którym zarządza Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. Jego wyposażanie wciąż trwa. Planowany start działalności to wiosna przyszłego roku.
Projekt nie doszedłby do skutku, gdyby nie ogromne zaangażowanie mieszkańców.
- Na samym początku ogłosiliśmy konkurs na projekt przebudowy rynku – przyznaje Piotr Długosz. - Przeznaczony był, co prawda, dla studentów Politechniki Poznańskiej, jednak mieszkańcy też mogli zgłaszać swoje pomysły. W kolejnych etapach, zamieszkujący gminę podsuwali wiele ciekawych i interesujących rozwiązań. Nie mogliśmy zrealizować wszystkich, jednak wiele wykorzystaliśmy.
Zmodernizowana przestrzeń rynku przyczyni się do ożywienia centrum Lwówka.
- Zyskaliśmy bezpieczne, piękne miejsce – mówi burmistrz. - Każdego dnia widzę dzieci, młodzież, mamy z wózkami i wielu starszych mieszkańców. Wiem, że czekali na nowy rynek i cieszę się, że wreszcie mogliśmy spełnić ich oczekiwania.
Całkowity koszt projektu „Modernizacja przestrzeni Rynku w Lwówku” to kwota ponad 8,7 mln zł. Dofinansowanie z WRPO wyniosło prawie 5,5 mln zł.
Jak wygląda nowy rynek we Lwówku? Przekonaj się oglądając nasz materiał filmowy:
Dominik Wójcik