Nasz Region WRPO 2014+ E-MAGAZYN Fotografia przedstawia kobietę z piórek i notatnikiem, stojącą na tle szyb. To doktor habilitowna Hanna Mamzer, psycholożka i socjolożka z Zakładu Socjologii Kultury i Cywilizacji Współczesnej na Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autorem zdjęcia jest Mariusz Jakubowski.

Dr hab. Hanna Mamzer, psycholożka i socjolożka z Zakładu Socjologii Kultury i Cywilizacji Współczesnej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (fot. Mariusz Jakubowski).

WYWIAD: Obywatel: senior

O stereotypowym postrzeganiu seniorów, potrzebie wzmacniania sektora silver economy i wspieraniu osób 65+ przy pomocy regionalnego programu rozmawiamy z dr hab. Hanną Mamzer – psycholożką i socjolożką z Zakładu Socjologii Kultury i Cywilizacji Współczesnej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Seniorzy to ważna grupa społeczna, która w naszym kraju jest dość stereotypowo postrzegana. Z jakimi uprzedzeniami się spotykają?

Jednym z najsilniejszych stereotypów jest myślenie o seniorach, jako o osobach, które nie są w stanie decydować o sobie. Przejawia się to tym, że na przykład w rozmowie nie zwracamy się bezpośrednio do osoby starszej, a do dzieci, wnuków czy innych opiekunów, którzy się nimi zajmują. Nie traktujemy seniorów jako podmiotów interakcji. To dla nich bardzo krzywdząca klisza. Innym dość powszechnie występującym uprzedzeniem jest myślenie o seniorach jako biernej, mało aktywnej i wycofanej grupie. Tymczasem są to ludzie aktywni, kreatywni, z dużym zasobem możliwości, których nie mają młodzi: kontaktów, doświadczenia i czasu. Stereotypowe postrzeganie seniorów blokuje dostrzeżenie ich potencjału i ukierunkowuje jedynie na percepcję ich dysfunkcji, czyli pewnego rodzaju niewydolności. To błąd, odcinający od zasobów.

W jaki sposób można to zmienić?

Fotografia przedstawia czwórkę seniorów – trzy siedzące w fotelach kobiety i stojący za nimi mężczyzna, o pogodnych wyrazach twarzy. Zdjęcie pochodzi z  Obrazy licencjonowane przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma. W niwelowaniu negatywnych uprzedzeń niezbędny jest bezpośredni kontakt. Wówczas mamy okazję przekonać się, że podmiot stereotypu reprezentuje różne zachowania i przejawia zdolności, których uprzedzenie nie obejmuje. Dlatego tak ważne jest, aby młodzi nawiązywali relacje z seniorami i wymieniali się posiadanymi kompetencjami. Z takiego połączenia powstać mogą fascynujące rzeczy. Przykładów takiego współdziałania dostarcza Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”, które realizuje wiele projektów na rzecz lokalnych społeczności, integrując przy tym przedstawicieli różnych grup wiekowych.

Stereotypowe postrzeganie seniorów blokuje dostrzeżenie ich potencjału i ukierunkowuje jedynie na percepcję ich dysfunkcji, czyli pewnego rodzaju niewydolności.

Jak kształtuje się postrzeganie seniorów w innych krajach? Czy różnice kulturowe mają znaczenie?

W społeczeństwach, gdzie silną rolę pełnią religie monoteistyczne, postrzeganie określonych grup społecznych jest usztywnione i związane z tradycyjnym spojrzeniem na świat. Seniorzy w takich społecznościach traktowani są jako depozytariusze wiedzy i doświadczenia, ale w aspekcie ekonomicznym spychani na margines. Z kolei w państwach, w których dominuje bardziej liberalne postrzeganie rzeczywistości, a religie nie są aż tak silne, starsi traktowani są po prostu jako kolejna kategoria społeczna, mająca swoje prawa i ważny segment konsumencki, o który się dba.

Eksperci coraz częściej mówią o dynamicznym rozwoju sektora silver economy, a więc produkcji towarów i usług dla 60-70 latków, z opieką i ochroną zdrowia na czele. Czy polska gospodarka jest na to gotowa?

Nie mamy wyjścia, biorąc pod uwagę proces starzenia się społeczeństwa, który dotyka państwa europejskie. Gospodarka musi odpowiedzieć na potrzeby społeczne osób 65+. Tym bardziej, że jeśli otoczenie jest przyjazne seniorom, to jednocześnie jest wygodne również dla innych – osób z niepełnosprawnościami, matek z dziećmi, słowem dla całego społeczeństwa. W Polsce takie myślenie o przestrzeni publicznej dopiero raczkuje. Sektor silver economy będzie jednak sukcesywnie rósł w silę. To nieuniknione.

W ostatnich latach, między innymi dzięki wsparciu Funduszy Europejskich, rośnie rola opieki dla seniorów, świadczonej w miejscu zamieszkania. W Wielkopolsce powstają chociażby Dzienne Domy Opieki Medycznej, z których wsparcia skorzysta ponad 2 tys. osób 65+. To słuszny kierunek działań?

Fotografia przedstawia młodą, uśmiechniętą kobietę o długich, brązowych włosach, która pomaga w poruszaniu się po domu starszej, również uśmiechniętej, kobiecie, podpierającej się kulami. Zdjęcie pochodzi z  Obrazy licencjonowane przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma. Z pewnością świadczenie opieki w miejscu zamieszkania seniorów jest lepsze niż ich izolowanie w zamkniętych ośrodkach, gdzie oddaleni są od bliskich. Ważne jednak, by pomagając seniorom, myśleć również o zaspokajaniu ich potrzeb społecznych. Dlatego Kluby Seniora czy Dzienne Domy Opieki, powstające przy unijnym wsparciu, są dobry wyjściem, bo pozwalają starszym zachować aktywność: mogą wyjść z domu, utrzymać sprawność i sieć kontaktów. Pomoc świadczona w miejscu zamieszkania może mieć jednak i inne oblicze - bardziej szkodliwe. Dotyczy to sytuacji, w których wszystko załatwiamy za seniorów. Nie będą oni mieli wówczas nawet powodu, by wyjść z domu, co spotęguje poczucie osamotnienia i może mieć negatywne konsekwencje zdrowotne. Taki system działa między innymi w Szwecji, gdzie seniorzy, dzięki niezależności finansowej, w zasadzie nie potrzebują żadnego wsparcia systemowego: żyją samotnie, bo ich na to stać. W Szwecji zresztą odnotowuje się największy odsetek jednoosobowych gospodarstw. To skrajny model. Dlatego tak ważne jest, by stworzyć rozwiązania, które zaspokoją zarówno zdrowotne, psychologiczne, jak i społeczne potrzeby seniorów. System, który wdrażamy w Polsce jest krokiem w dobrym kierunku.

Przed nami nowa perspektywa finansowa. Biorąc pod uwagę potrzeby seniorów, na co powinny zostać ukierunkowane Fundusze Europejskie?

Ważne, żeby środki unijne przeznaczać na inicjatywy, które w pełni będą odpowiadać na potrzeby poszczególnych grup społecznych, dla których są dedykowane. Dlatego tak ważne jest prowadzenie monitoringu potrzeb. Mówiąc o seniorach jako grupie, również posługujemy się stereotypem. Tymczasem nie jest to jednorodna grupa. Sama przekonałam się, jak łatwo można ulec generalizacji. W badaniach, które prowadziłam kiedyś w Środzie Wielkopolskiej wśród seniorów, okazało się, że jedną z potrzeb starszych mieszkańców są usługi pedicure, co było dla mnie totalnym zaskoczeniem. Okazało się, że przy różnych schorzeniach, seniorzy nie są w stanie zadbać o stopy, a to sprawia, że źle im się chodzi, a to z kolei prowadzi do tego, że przestają wychodzić i ograniczają swoją aktywność, co rodzi kolejne negatywne konsekwencje... Dlatego tak ważne jest, by prowadzić dialog społeczny i dokładnie badać potrzeby poszczególnych grup.

Kluby Seniora czy Dzienne Domy Opieki, powstające przy unijnym wsparciu, są dobry wyjściem, bo pozwalają starszym zachować aktywność: mogą wyjść z domu, utrzymać sprawność i sieć kontaktów.

Rozmawiamy w trudnym okresie pandemii, która w sposób szczególny dotyka seniorów. W jaki sposób sytuacja, w której się znajdujemy wpłynie na sytuację osób starszych?

Oczywiście pandemia odbija się negatywnie na seniorach. Nie dość, że jest to grupa najbardziej zagrożona, to jeszcze w znaczny sposób ogranicza im się dostęp do służby zdrowia i izoluje. Telemedycyna jest dobrym rozwiązaniem dla młodych, ale dla starszych to problem. Pozostaje też kwestia tak ważna dla seniorów – utrzymywania relacji. Akurat w naszym, dość tradycjonalistycznym społeczeństwie, dba się o najstarszych członków rodziny, ale osoby samotne na pewno potrzebują wsparcia.

Rozmawiał: Łukasz Karkoszka

Promujemy naszych beneficjentów zmieniamywielkopolskie@umww.pl
Zestaw logotypów: Program Regionalny, Rzeczpospolita Polska, Samorząd Województwa i Unia Europejska