Wielkopolska do 2040 r. chce zrealizować ambitny plan neutralności klimatycznej. O Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, korzyściach płynących z odejścia od spalania węgla, a także wyzwaniach, jakie czekają region rozmawiamy z Maciejem Sytkiem, Prezesem Zarządu Agencji Rozwoju Regionalnego S.A. w Koninie, pełnomocnikiem Zarządu Województwa Wielkopolskiego ds. restrukturyzacji Wielkopolski Wschodniej.
Do 2050 r. Europa ma stać się pierwszym neutralnym klimatycznie kontynentem na świecie. To realny cel do zrealizowania przez wszystkie państwa UE?
Przy determinacji wszystkich krajów jest to możliwe. To nie tylko cel klimatyczny, ale również ekonomiczny, który, de facto, przebuduje europejską gospodarkę. Jednak nie tylko Unia Europejska jest zdecydowana na zmiany. Wielka Brytania deklaruje redukcję emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. Chiny chcą osiągnąć neutralność klimatyczną do 2060 r. To pokazuje, że temat ochrony środowiska i klimatu stał się ogólnoświatowym trendem. Jestem przekonany, że proces zmian będzie przyspieszał.
Dlaczego realizacja idei sprawiedliwej transformacji Wielkopolski Wschodniej jest tak istotna dla jej dalszego rozwoju?
Sprawiedliwa transformacja zakłada przeprowadzenie zmian, w taki sposób, aby poszczególne grupy społeczne dotknięte skutkami odejścia od energetyki opartej na węglu, były jak najmniej poszkodowane. I nad tym właśnie pracujemy.
To ważne, gdyż proces transformacji Wielkopolski Wschodniej jest nieunikniony. Przez ponad siedemdziesiąt lat rozwój tego obszaru oparty był na górnictwie i przemyśle energetycznym. Jednak już od lat 90. wiemy, że zasoby węgla wyczerpują się. Ponadto, sukcesywnie rosną koszty związane z wydobyciem złóż czy zbudowaniem nowej kopalni odkrywkowej. Jednocześnie proces związany z produkcją energii elektrycznej, pochodzącej ze spalania węgla brunatnego, stał się bardzo kosztowny. Do tego dochodzą kwestie ekologiczne. To wszystko sprawiło, że od kilku lat tempa nabrały rozmowy o modernizacji sektora energetycznego. W 2018 r. prof. Jerzy Buzek był jednym z inicjatorów prowadzenia dialogu politycznego na tak zwanej platformie dla terenów górniczych w trakcie transformacji. To właśnie tam pojawiły się sygnały, że Komisja Europejska pracuje nad funduszem wspierającym regiony, których gospodarka w dużej mierze oparta jest na przemyśle ciężkim.
Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji od początku był pomyślany tak, aby łagodzić skutki odejścia od energetyki opartej na węglu. Pieniądze przeznaczone zostaną m.in. na przekwalifikowanie się pracowników czy wsparcie w poszukiwaniu pracy.
Jakie znaczenie dla Wielkopolski Wschodniej będą miały środki z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji?
Kluczowe. Tak naprawdę to być albo nie być dla tych terenów. W przemyśle energetycznym i wydobywczym nadal pracuje ok. 4,6 tys. osób, które mogą stracić pracę. Do tego może dojść ograniczenie zatrudnienia w firmach powiązanych z tym przemysłem. Trzeba też pamiętać, że upadek zakładów, niesie za sobą ogromne straty finansowe dla samorządów. Dlatego przeprowadzenie skutecznej, sprawiedliwej transformacji jest tak ważne. Poza tym upadek przemysłu węglowo-energetycznego mógłby odbić się niekorzystnie na całym województwie. Stąd władze regionu dokładają starań, by proces przemian odbywał się stopniowo. Niemniej Wielkopolska Wschodnia jest dziś liderem energetycznych przemian w Polsce. Pierwsi przygotowaliśmy koncepcję sprawiedliwej transformacji. Aktualnie kończymy prace nad planem transformacji, a więc dokumentem, który jest kluczowy, aby pieniądze z Funduszu zostały uruchomione. Równolegle prowadzimy w regionie działania, które już przyczyniają się do ograniczenia niskiej emisji i tworzenia alternatywnych rozwiązań energetycznych. Podejmowane w subregionie działania doprowadziły między innymi do tego, że prywatny Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK) zmienił swoją strategię rozwoju. Przedsiębiorstwo do 2030 r. zamierza zakończyć węglową działalność i przekształcić się w firmę, produkującą prąd z odnawialnych źródeł energii. To bardzo pozytywny sygnał.
Na jaką kwotę unijnego wsparcia liczyć może Wielkopolska?
Nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje. Wiadomo, że Polska liczyć może na 3,8 mld euro z puli 17,5 mld euro Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. Do tego dojdą środki związane z instrumentami zwrotnymi. Ile ostatecznie trafi do Wielkopolski zależy od tego, ile województw objętych zostanie wsparciem. W 2020 r. Komisja Europejska zdecydowała, że na pewno obok naszego regionu, będą to województwa śląskie i dolnośląskie. Polski rząd liczy, że uda się do tej grupy dołączyć również łódzkie, małopolskie i lubelskie. Ze wstępnych informacji jakie podaje strona rządowa wynika, że możemy liczyć na kwotę minimum ok. 387 mln euro. Ostateczna suma będzie znana, kiedy zostanie wynegocjowana Umowa Partnerstwa. Przyznane środki będą mogły być wykorzystane w pięciu powiatach: kolskim, tureckim, słupeckim i konińskim oraz mieście Konin.
Wielkopolska Wschodnia jest dziś liderem energetycznych przemian w Polsce. Pierwsi przygotowaliśmy koncepcję sprawiedliwej transformacji.
Czy Fundusz powiązany będzie z nowym regionalnym programem operacyjnym? Jaką rolę w rozdysponowywaniu środków pełnić będzie Agencja Rozwoju Regionalnego w Koninie?
Fundusz będzie ściśle związany z nowym unijnym Programem Regionalnym dla Wielkopolski. Nie wiadomo jednak jeszcze, jak będzie wyglądał system zarządzania środkami. Rząd planuje, aby Fundusz był zarządzany na poziomie krajowym, a samorządy województw pełniły jedynie rolę instytucji pośredniczącej. Władze naszego regionu z Marszałkiem Markiem Woźniakiem na czele stoją na stanowisku, że Fundusz powinien być zarządzamy w całości na poziomie regionalnym, gdyż to władze samorządowe wiedzą najlepiej, gdzie konieczna jest interwencja. Wówczas Agencja Rozwoju Regionalnego mogłaby pełnić funkcję Instytucji Pośredniczącej. Ostateczne decyzje będą zapadały podczas negocjacji z Komisją Europejską, które zgodnie z planem mają odbyć się w maju.
Jakie korzyści dla lokalnej gospodarki przyniesie efektywnie przeprowadzona transformacja energetyczna?
Korzyści będzie sporo, trzeba jednak pamiętać, że cały proces związany jest z tym, że mieszkańcy będą tracili pracę w zamykanych przedsiębiorstwach.
Dlatego tak ważne jest wspieranie firm, które będą mogły wchłonąć tych pracowników i zapewnić im miejsca pracy. Środki z Funduszu nie tylko pozwolą przybliżyć subregion do osiągniecia neutralności klimatycznej, ale też zostaną przeznaczone na inne kwestie związane z ochroną środowiska. W Wielkopolsce Wschodniej pozwolą rozwiązać problem hydrologiczny: kopalnie odkrywkowe przyczyniły się do wysychania zbiorników wodnych i utraty bezcennych zasobów wód podziemnych. Dzięki unijnym środkom będzie możliwe przywracanie właściwych stosunków wodnych w regionie, a także rekultywacja terenów poprzemysłowych. Ponadto, przyjmuje się, że zielone inwestycje staną się czynnikiem aktywizującym lokalną gospodarkę, wpływającym na podniesienie jej konkurencyjności i zapewniającym nowe atrakcyjne miejsca pracy.
Dla gospodarki proces transformacji oznacza jej dywersyfikację, wzrost innowacyjności oraz przedsiębiorczości. Pojawi się wiele nowych firm, które będą tworzyć nową jakość technologiczną. Zresztą to już się dzieje. W Koninie swój zakład buduje Johnson Matthey Poland Sp. z o.o. - przedsiębiorstwo intensywnie inwestujące w nowe technologie. W 2022 r. rozpocznie u nas produkcję zaawansowanych materiałów do baterii dla pojazdów elektrycznych. Zatrudni 600 osób. Odejście od ciężkiego przemysłu pozwoli więc rozwinąć sektor nowoczesnych technologii, związanych chociażby z odnawialnymi źródłami energii.
Wspomniał Pan, że zmiany związane z odejściem od wydobycia węgla odbiją się na mieszkańcach. Jakie działania zostaną podjęte, aby proces ten był dla nich jak najmniej dotkliwy?
Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji od początku był pomyślany tak, aby łagodzić skutki odejścia od energetyki opartej na węglu. Pieniądze przeznaczone zostaną m.in. na przekwalifikowanie się pracowników czy wsparcie w poszukiwaniu pracy. Poza tym przeznaczone zostaną na aktywizację osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym, walkę z ubóstwem energetycznym czy termomodernizację budynków. Działania te wspierać będą też środki z innych funduszy – programu regionalnego, programów krajowych czy związanych z restrukturyzacją przedsiębiorstw. Zabiegamy również, z Marszałkiem Markiem Woźniakiem, o to, by stworzyć dla górników pracujących w Wielkopolsce podobne rozwiązania jak dla tej grupy zawodowej na Górnym Śląsku. Chcielibyśmy objąć ich pomocą państwa, tak by mogli korzystać chociażby z emerytur pomostowych. By tak się stało, Komisja Europejska musi zgodzić się na uruchomienie pomocy publicznej. Na pewno nie zostawimy mieszkańców bez pomocy.
Jak będzie wyglądał wielkopolski sektor energetyczny w 2040 r.?
Oparty będzie przede wszystkim o odnawialne źródła energii. Już teraz powstaje wiele farm fotowoltaicznych i wiatrowych. Do tego dojdzie rozwój technologii wodorowej. Zresztą wspomniany ZE PAK już podejmuje kroki w tym kierunku. W ostatnim czasie firma zakupiła elektrolizer do produkcji zielonego wodoru, a także podjęła decyzję o ulokowaniu stacji tankowania wodoru dla pojazdów w mieście. Za rozwojem sektora OZE pójdą inwestycje np. w ekologiczny transport publiczny, który w 2040 r. miejmy nadzieję, że będzie już w pełni bezemisyjny. Liczę, że Wielkopolska Wschodnia za dwie dekady będzie jednym z najbardziej ekologicznych regionów w Polsce, którego gospodarka będzie opierała się na innowacyjnym przemyśle. Będzie to obszar atrakcyjny turystycznie i środowiskowo, gdyż wprowadzane rozwiązania sprawią, że z jednej strony przywrócimy mu pierwotne funkcje, z drugiej nadamy nowe.
Więcej o ustaleniach w sprawie Funduszy Sprawiedliwej Transformacji dla subregionu konińskiego w artykule dostępnym na stronie Urzędu Marszałkowskiego.
Rozmawiał: Łukasz Karkoszka