Nasz Region WRPO 2014+ E-MAGAZYN Fotografia przedstawia odrestaurowany pałac o nieregularnym kształcie, otoczony zadbaną roślinnością. Zdjęcie pochodzi z archiwum beneficjenta.

Pałac w Wierzbinku otrzymał „nowe życie” przy unijnym wsparciu (fot. archiwum beneficjenta)

Nowe życie pałacu

Mamy w Polsce setki pałaców i dworków z ciekawą historią. Wiele z tych obiektów, stanowiących dziedzictwo kulturowe, wymaga jednak pilnej interwencji i modernizacji. Wielkopolskie gminy sięgają po Fundusze Europejskie, na ich generalne remonty. Przykład daje Wierzbinek.

Niewielka wieś znajduje się w powiecie konińskim, we wschodniej części Wielkopolski. To typowo rolnicza miejscowość, w której mieszka około 500 osób. Prawdziwą dumą niewielkiej społeczności, jest pałacyk wybudowany w połowie XIX wieku. Choć przez lata mocno podupadł, a jego stan techniczny znacznie się pogorszył, to dzięki staraniom gminy i Funduszom Europejskim, udało się przywrócić dawną formę tej architektonicznej perły.

Historyczny pałac niszczeje

Historia pałacu rozpoczyna się w 1868 roku. Właśnie wtedy, ówczesny właściciel wsi – Ignacy Chrząszczewski, sędzia gminny, zlecił budowę swojej siedziby. Budynek w stylu eklektycznym, ukończono w 1873 roku. Kiedy Ignacy pod koniec wieku wyjechał do Warszawy, w pałacu zamieszkał jego syn – Teodor, wraz z rodziną.

Fotografia przedstawia pałac otoczony rusztowaniami. Trwa jego remont. Zdjęcie pochodzi z archiwum beneficjenta.

- Jako że miał wykształcenie rolnicze, postanowił zainwestować w zabudowania folwarczne i rozwinąć miejscowe rolnictwo – mówi Paweł Szczepankiewicz, wójt gminy. - To właśnie dzięki niemu powstały między innymi spichlerz, źrebięciarnia, stodoły i obora. Swoje „trzy grosze” dorzuciła także żona Teodora – Gabriela. Zadbała o ponad dwu i pół hektarowy park i ogród, wykorzystując unikatowe nasadzenia – dodaje.

Teodor zmarł w wieku 70 lat, w 1928 roku. Majątek pozostał w rodzinie Chrząszczewskich do wybuchu II wojny światowej. Następnie był zarządzany przez administratora – Kazimierza Dąbrowskiego, który zginął w obozie koncentracyjnym. W kolejnych latach swoje siedziby miały tutaj Komisariat Okręgu Urzędowego Boguszyce, Gminna Spółdzielnia, a od 1973 roku Urząd Gminy Wierzbinek.

- Przez te wszystkie lata, nasz piękny pałac nie przeszedł żadnego większego remontu – przyznaje wójt. - Obiekt niszczał coraz bardziej. Wreszcie doszło do sytuacji, w której stan techniczny nie pozwalał na dalsze jego wykorzystywanie. Przeciekający dach, nieszczelne okna, wszechobecna wilgoć, przestarzałe instalacje elektryczne i grzewcze. Siedzibę gminy trzeba było przenieść gdzie indziej, a pałac zmodernizować – mówi.

Po Fundusze na ratunek

W pierwszej kolejności, prace objęły park. W 2011 roku zinwentaryzowano wszystkie drzewa, dokonano cięć pielęgnacyjnych i oczyszczono przestrzeń. Powstał amfiteatr. W kolejnych latach utwardzono ścieżki i postawiono ogrodzenia. Stworzono także trasę pieszo-rowerową. Następnie, prace objęły sam pałac.

Fotografia przedstawia niewielką aulę, w której trwają zajęcia muzyczne. Kobieta stoi i gra na instrumencie, słuchają jej siedzące na drewnianym parkiecie dzieci. Zdjęcie pochodzi z archiwum beneficjenta. - Pozyskane dofinansowanie z Funduszy Europejskich pozwoliło nam na przeprowadzenie generalnego remontu. Przede wszystkim obiekt przeszedł kompleksową termomodernizację: ocieplone zostały ściany zewnętrzne i wewnętrzne, wymieniono stolarkę okienną i drzwiową. Wykonaliśmy również termorenowację dachu z wymianą pokrycia. Prace objęły też kotłownię, w której zainstalowano ekologiczne źródło ciepła – wylicza wójt. - Dodatkowo wymieniliśmy instalacje wodno-kanalizacyjną i elektryczną oraz, co oczywiste, odświeżyliśmy wnętrza naszego pałacu – dodaje.

Obecnie, w odrestaurowanym budynku, swoje siedziby mają filia Szkoły Muzycznej I stopnia w Radziejowie oraz Gminny Ośrodek Kultury.

- Parter pozostaje w dyspozycji szkoły, do której uczęszcza 120 uczniów. Na piętrze zaś znajduje się nasz GOK, który stale rozwija ofertę kulturalną dla lokalnej społeczności. Istnieje sekcja plastyczna, odbywają się zajęcia szachowe. Aktywnie działa także zespół Echo Kujaw, który w jednym z pomieszczeń zorganizował swoją salę prób. - wymienia wójt. - Co ważne, dzięki modernizacji, pałac jest w pełni przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Zainstalowaliśmy platformę, dzięki której można bez problemu dostać się do budynku na wózku inwalidzkim, zlikwidowaliśmy także bariery architektoniczne, takie jak np. progi.

W przyszłości, gmina planuje modernizację piwnic, w której zorganizowana zostanie kawiarnia i sala koncertowa.

Dzięki przeprowadzonym pracom, pałac w Wierzbinku znów zachwyca i stał się prawdziwą architektoniczną perłą. Zrewitalizowany park zaś, to nie tylko centrum życia kulturalnego, ale także miejsce spacerów, rowerowych przejażdżek i spędzania wolnego czasu.

Całkowity koszt projektu „Modernizacja XIX-wiecznego Zabytkowego Pałacu w Wierzbinku oraz budowa ścieżki pieszo-rowerowej na terenach pokolejowych” to kwota prawie 4 mln zł, a unijne dofinansowanie w ramach WRPO 2014-2020 wyniosło niemal 3,4 mln zł.

Jak zmienił się pałac w Wierzbinku? Sprawdź, oglądając magazyn „Zmieniamy Wielkopolskę” (odc. 78).

Dominik Wójcik

ZOBACZ TAKŻE