Kolejne przedszkola i żłobki powstające w małych miastach i na terenach wiejskich wspierają rozwój gospodarczy, społeczny i kulturalny. Dopiero kiedy najmłodsi mają zapewnione bezpieczeństwo i dobrą opiekę, rodzice mogą realizować się zawodowo. Powstawanie placówek wspierają Fundusze Europejskie. „Unijny” żłobek działa m.in. w Oporówku.
Wczesna edukacja, wyrównywanie szans oraz możliwość godzenia ról rodzinnych z obowiązkami zawodowymi należą do priorytetów krajów wspólnotowych. Z roku na rok przybywa także w Polsce placówek zapewniających opiekę nad małymi dziećmi. W 2021 roku, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, działało około 5 tys. żłobków i klubów dziecięcych, w których swoje miejsce znalazło niemal 200 tys. maluchów. W czołówce jest nasz region (510 tego typu instytucji), który ustępuje miejsca jedynie województwom mazowieckiemu (861) i małopolskiemu (540). Spora w tym zasługa Funduszy Europejskich, dzięki którym możliwa jest nie tylko budowa kolejnych żłóbków, ale także ich wyposażenie czy przygotowanie wartościowych zajęć, głównie dla dzieci do trzeciego roku życia.
Inwestycja z unijnym grantem
Oporówko to jedno z sołectw gminy Krzemieniewo, liczącej około 8 tys. mieszkańców. W rejonie dotychczas brakowało miejsca opieki dla dzieci do lat trzech. Stworzenie żłobka było jednym z priorytetów samorządu.
- Nie każdy rodzic ma możliwość zostawienia swojej pociechy pod opieką dziadków czy niani – mówi Radosław Sobecki, wójt gminy. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że stworzenie miejsca opieki dla tak małych dzieci to wyzwanie, ale też bardzo pilna potrzeba. Mieszkańcy entuzjastycznie przyjęli informację o realizacji inwestycji. Wszystkie 20 miejsc zapełniło się bardzo szybko. Dlatego już rozpoczęliśmy pracę nad kolejnym żłobkiem – dodaje.
Na potrzeby żłobka w Oporówku przeznaczono pomieszczenia istniejącego przedszkola. Dostosowano je do potrzeb kilkulatków.
- Placówka położona jest w dogodnej lokalizacji, z dala od ulicznego ruchu i zanieczyszczeń – mówi Renata Szłapka, dyrektorka żłobka. - Posiadamy przestronną, kolorową i bezpieczną salę, bardzo dobrze wyposażoną. Naszym atutem jest piękny plac zabaw, który służy zarówno zabawie, jak i wypoczynkowi – podkreśla.
Nad bezpieczeństwem i rozwojem najmłodszych czuwają cztery wykształcone i doświadczone opiekunki. Placówka oferuje wiele zajęć dostosowanych do wieku i możliwości dzieci.
- Nasze maluchy, w warunkach zbliżonych do domowych, rozwijają swoje zdolności i umiejętności. Dzieci chętnie biorą udział w zajęciach ruchowych, gdzie bawią się piłkami, chustami, w tunelach czy na matach sensorycznych. Podczas zajęć plastycznych, nasi wychowankowie wykorzystują różne materiały i eksperymentują z ciekawymi technikami. Jest też bajkoterapia, dzięki której dzieci rozwijają wyobraźnię i wyciszają się. Dzieci lubią również zajęcia muzyczno-rytmiczne, podczas których mogą dać upust energii – wymienia dyrektorka.
Udział Funduszy Europejskich w zorganizowaniu żłobka, był kluczowy. Jak przyznają samorządowcy – placówka pewnie długo nie powstałaby bez zewnętrznego grantu.
- Pozyskana dotacja umożliwiła częściowe sfinansowanie adaptacji pomieszczeń przedszkolnych na żłobek – mówi Katarzyna Spychaj, sekretarz gminy. - Zakup mebli, zabawek, pomocy dydaktycznych i wszelkiego innego niezbędnego wyposażenia, to także efekt dofinansowania. Ponadto, unijne środki przeznaczyliśmy na bieżące utrzymanie placówki, związane m.in. z rachunkami czy wynagrodzeniami dla opiekunek – dodaje.
Żłobek spada z nieba
Radości z możliwości, jakie daje nowa placówka nie kryje Joanna, mama dwuletniego Olka. Jak przyznaje, posłanie synka do żłobka było dla niej jedyną możliwością powrotu do pracy, po urlopie wychowawczym.
- Musiałam wrócić do pracy, a nie miałam nikogo, komu mogłabym zostawić Olka pod opieką. Żłobek bardzo mi pomógł – przyznaje. - Sporą część kosztów pobytu Olka opłaca Unia, przez co nie jestem tak bardzo obciążona finansowo. To jest ogromna pomoc, wsparcie, bez którego bym nie ruszyła z miejsca. W żłobku Olek ma stały plan dnia, który dobrze mu służy. Wiem, kiedy się bawi, kiedy je posiłki, kiedy ma drzemkę. Kontakt z rówieśnikami, zajęcia ruchowe i motoryczne dobrze wpływają na jego rozwój. Jest otwarty na nowe znajomości, stał się też bardziej samodzielny – cieszy się mama chłopca.
Do żłobka w Oporówku chodzi także Antek. Podobnie jak Olek, bardzo lubi to miejsce. Cenią je także rodzice chłopca, którzy szukali dla niego bezpiecznego miejsca.
- Żłobek w naszej małej miejscowości był bardzo potrzebny. Dzięki niemu, zarówno ja, jak i żona, możemy pracować w pełnym wymiarze godzin. W tym czasie Antek jest pod dobrą opieką i się nie nudzi – zapewnia pan Marcin, tata Antka.
Całkowity koszt projektu „Żłobek w gminie Krzemieniewo” to kwota niemal 950 tys. zł, z czego unijne dofinansowanie z WRPO na lata 2014-2020 wyniosło ponad 750 tys. zł.
Dominik Wójcik