Dobrze przygotowane spektakle i filmy ekologiczne mogą motywować widzów do świadomych działań na rzecz ochrony klimatu. Rozwijają wyobraźnię, wpływają na kreatywne myślenie, kształcą świadomość. Przy unijnym wsparciu w gminie Czerwonak powstał wyjątkowy projekt edukacyjno-ekologiczny, o którego efektach mieszkańcy mówią do dziś. Nic dziwnego, skoro bohaterów Ekoplemienia spotykają regularnie w szkołach, przedszkolach, na ulicach gminy, w internecie też.
We wszystkich regionach kraju działają unijne i krajowe programy wspierające ochronę środowiska i przeciwdziałające zmianom klimatycznym. Dostrzegając kwestię grożącego nam globalnego kryzysu, także lokalne samorządy coraz chętniej i częściej podejmują działania na rzecz ochrony środowiska.
Tu dużo się dzieje
Są samorządy, które robią więcej niż inne. Na przykład w gminie Czerwonak znają wartość ekologii. Powiedzieć, że to dla nich priorytet, to powiedzieć za mało. Swoje kroki kierujemy najpierw do urzędu gminy. Budynek jest po termomodernizacji, w przyszłości część energii ma czerpać z fotowoltaiki.
- Zainwestowaliśmy już w kilka małych instalacji fotowoltaicznych, ciągle inwestujemy w kolejne. W tym roku powołaliśmy także Spółdzielnię Energetyczną Czerwonak, której zadaniem jest zarządzanie systemami OZE. Budynki użyteczności publicznej już wiele lat temu przeszły termomodernizację, połączoną z wymianą źródeł ciepła. Zatroszczyliśmy się również o ekosystem. Budując jedną z dróg w Czerwonaku biegnącą pomiędzy lasem a stawami, stworzyliśmy cztery podziemne przejścia, którymi zwierzęta – głównie płazy, przechodzą na drugą stronę – wylicza Marcin Wojtkowiak, wójt.
W gminie nic nie dzieje się bez mieszkańców, bo to oni są najważniejsi.
- Naszych ludzi cechuje wysoka świadomość ekologiczna. Zdajemy sobie jednak sprawę, że edukacja w tym zakresie, to złożony proces, który należy rozwijać i kontynuować – zarówno wśród dzieci i młodzieży, jak i dorosłych. Włączamy mieszkańców w akcje sprzątania świata i nasadzenia drzew. W tym roku posadziliśmy już 200 nowych – przekonuje wójt.
W ubiegłym roku gmina zrealizowała ekologiczny projekt „Myślisz globalnie – działasz lokalnie”.
- Stworzyliśmy niskoemisyjne mobilne miasteczko edukacji ekologicznej, które podróżowało po całej gminie. Edukatorzy realizowali w nim prelekcje i pogadanki, wykorzystując do tego ciekawe rekwizyty i materiały. Zorganizowaliśmy też osiem festynów ekologicznych i dwa konkursy fotograficzne. We wszystko zaangażowała się straż gminna oraz gminne przedsiębiorstwo wodociągowe. To, co wyróżniało nasz projekt, to współpraca z Teatrem „Fuzja”, który specjalnie dla nas stworzył serię spektakli i filmów… - mówi Agnieszka Jamrowska, zajmująca się projektem z ramienia gminy.
Sztuka tkwi w naturze
W latach 2000-2007 Anna i Tomasz Rozmianiec, późniejsi założyciele Teatru „Fuzja”, pracują jeszcze w poznańskich domach kultury. Są instruktorami grup młodzieżowych. Ich zadanie to prowadzenie zajęć i realizowanie różnych ciekawych projektów. Wśród nich znajduje się m.in. amatorski teatr.
- To była wspaniała amatorska grupa - wspomina Tomasz. - Widzieliśmy w naszej młodzieży ogromny potencjał, energię, twórczy żar. Mieli niesamowitą swobodę wcielania się w różne postaci, zapał – dodaje Anna.
Latem 2005 roku grupa przygotowała pierwszy ekologiczny spektakl. Poświęcony był wydarzeniom w Dolinie Rospudy, które rozniosły się głośnym echem po całej Polsce. Sprawa dotyczyła zamiaru budowy drogi, co wiązało się z ingerencją w to malownicze miejsce, w tym także wycinką wielu drzew.
- Nasz spektakl był wyrazem protestu przeciwko tym planom. Zaprezentowaliśmy go na kilku festiwalach. Spotkał się w bardzo dobrym przyjęciem publiczności – mówi Anna.
Dwa lata później Anna i Tomasz byli już dumnymi właścicielami mobilnego Teatra „Fuzja”.
- Wystartowaliśmy jak rakieta – wspomina Tomasz, dziś nie tylko aktor, ale i reżyser. - Graliśmy mnóstwo spektakli, także na festiwalach. Choć momentami było to bardzo męczące, na przykład kiedy graliśmy 30 razy w ciągu dwóch tygodni. Wiedzieliśmy jednak, że właśnie to chcemy robić w życiu. Przeszliśmy od amatorstwa do profesjonalizmu, wychowaliśmy sobie grono aktorów… cóż może być piękniejszego?
Dziś „Fuzja” nie boi się podejmować trudnych tematów. Mówi o bieżących problemach, odważnie wyśmiewa ludzkie wady i przywary, edukuje, choć jak ognia unika moralizatorstwa.
- Za nami spektakl „Sasza i Bałwan”, w którym przestrzegaliśmy przed skutkami globalnego ocieplenia i zmian klimatycznych. Choć wszystko było w scenerii bajkowej, to jednak przekaz trafiał także do dorosłych widzów. I właśnie o to nam chodzi - być atrakcyjnymi dla wszystkich – mówi Anna, również aktorka i reżyserka.
W 2022 roku, aktorzy „Fuzji” stanęli przed kolejnym wyzwaniem. Na zlecenie urzędu gminy Czerwonak, mieli przygotować spektakl i serię filmów edukacyjnych nt. ekologii.
Tak się rodzi Ekoplemię
- Zadanie nie było proste. Mieliśmy stworzyć takie postacie i tak zaaranżować ich przygody, żeby trafiły do młodych odbiorców, ale jednocześnie, żeby ich rodzice podczas naszych występów też czerpali z nich przyjemność – wspomina Tomasz. - Jednocześnie mieliśmy przekazywać treści edukacyjne, a powiedzmy sobie wprost – często pierwszą myślą związaną z nauką jest - nuda. Na to w teatrze nie ma miejsca.
Przygotowania trwały kilka miesięcy. Efektem pracy było powstanie Ekoplemienia.
- Stworzyliśmy barwną grupę bohaterów – bajkowe króliki oraz ich antagonistów, którzy wiecznie łamią zasady, na przykład źle segregując odpady czy paląc w piecu oponami – mówi Anna. - Taki konflikt jest często podstawą teatru. Sprawdza się zwłaszcza wtedy, kiedy w krótkiej formie, tak jak tutaj – filmowego skeczu, musimy w atrakcyjnej i chwytliwej formie zawrzeć sporo informacji.
Od czerwca do września, Ekoplemię odwiedzało przedszkola i szkoły na terenie gminy. Później zrealizowano część filmową, którą można znaleźć w serwisie YouTube. Okazało się, że sztuka jest doskonałym sposobem mówienia o ekologii, a sprawa dbałości o środowisko naturalne może być kwestią nie tylko kultury osobistej, ale też wysokiej.
- Bohaterowie naszego spektaklu są rozpoznawani przez mieszkańców, a najmłodsi identyfikują się z konkretnymi postaciami. Ekoplemię inspiruje widzów do dalszego, samodzielnego poszukiwania wiedzy i rozwiązywania problemów – mówi Agnieszka Mikulska, która zagrała jedną z postaci.
Koniec projektu nie oznacza końca przedsięwzięć. W gminie Czerwonak już się palą do kolejnych działań.
- Przed nami wiele do zrobienia. Pod względem infrastrukturalnym, chcemy skupić się na retencji -zbierać wodę z opadów i wykorzystywać ją dalej. Będziemy rozwijali również sieć dróg rowerowych, która już teraz jest imponująca. No i edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja. Część społeczeństwa nadal nie docenia wartości edukacji ekologicznej, ale w Czerwonaku wiemy, że jest potężna – mówi Marcin Wojtkowiak.
Wiele planów ma także Teatr „Fuzja”.
- Chcemy, żeby Ekoplemię istniało, chcemy dzielić się historią, która ma tak duży potencjał. Widzowie polubili naszych bohaterów i ich przygody. Kto wie – może wkrótce wyjdziemy z gminy i pójdziemy w Polskę? – zastanawia się głośno Agnieszka.
***
Całkowity koszt przedsięwzięcia wyniósł około 230 tys. zł, z czego niemal 160 tys. pochodziło z unijnego dofinansowania w ramach WRPO 2014-2020. Filmy Teatru „Fuzja”, które powstały w ramach projektu, można obejrzeć na kanale Youtube gminy. W ich stworzenie zaangażowanych było pięć osób: Anna Rozmianiec, Agnieszka Mikulska, Tomasz Rozmianiec, Jakub Woźniak i Artur Klimaszewski.
Dominik Wójcik