Kształcenie z turbodoładowaniem

Wielkopolska to region, który mocno stawia na rozwój oparty o wiedzę, nowoczesne technologie i innowacje. Fundamentem tego rozwoju jest m.in. edukacja zawodowa spójna z potrzebami rynku pracy. Wydatki na wsparcie kształcenia zawodowego to niebagatelna pozycja w budżecie Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

Wysoko wykwalifikowani zawodowcy, mający wiedzę i umiejętności na światowym poziomie, w dodatku elastyczni i potrafiący stawić czoło nieustającym zmianom. Tacy pracownicy to najlepsze paliwo dla prężnej regionalnej gospodarki. Od nich zależy rozwój regionu, a ich własny rozwój zależy od jakości edukacji, którą otrzymają.  Dlatego ponad 53 mln zł otrzyma Miejski Obszar Funkcjonalny Poznania (MOF), w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZIT). Dzięki temu dofinansowaniu instytucje i placówki edukacyjne z Poznania i powiatu poznańskiego zrealizują cztery duże i spójne projekty, dotyczące szeroko rozumianego kształcenia zawodowego.

Wielkie wyzwanie i wsparcie

Sytuacja w szkolnictwie zawodowym jest zróżnicowana i placówki borykają się z różnymi  problemami. – Niedoinwestowanie w infrastrukturę i specjalistyczny sprzęt, w tym wykorzystujący ICT, braki lokalowe, nieoptymalny zakres możliwości prowadzenia zawodowego, niedostateczne możliwości prowadzenia staży oraz nabywania umiejętności praktycznych we współpracy z pracodawcami, niezaspokojone potrzeby rozwoju kompetencji kadr prowadzących kształcenie zawodowe i ustawiczne – wymienia Adam Futymski, ekspert Stowarzyszenia Metropolia Poznań, które opracowało Strategię ZIT. Wsparcie będzie więc dla nich jak manna z nieba. W ramach ZIT pomoc otrzymają 23 poznańskie szkoły zawodowe i technika oraz 5 szkół z terenu powiatu poznańskiego, a także Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przy ul. Jawornickiej i Centrum Kształcenia Praktycznego przy ul. Grunwaldzkiej w Poznaniu oraz Centrum Kształcenia Praktycznego i Zespołu Szkół nr 1 w Swarzędzu. Pieniądze będą mogli przeznaczyć na nowe budynki, infrastrukturę i wyposażenie laboratoriów oraz szkolenia uczniów i kadr Za burtą nie znajdą się też ci, którzy zawodową edukację zakończyli dawno temu. Za pośrednictwem urzędów pracy, będą mogli korzystać ze szkoleń i bazy infrastrukturalnej, by podnosić lub uzupełniać swoje kwalifikacje.

Absolwent z umową o pracę

Zespół Szkół nr 1 w Swarzędzu mimo, że ukryty wśród osiedlowych bloków, jest jasnym punktem na mapie edukacyjnej miasta. Zawodu uczy się tu miejscowa młodzież, ale są też uczniowie z Poznania, Kostrzyna i pobliskich miejscowości. Tym, co młodzież przyciąga najbardziej są klasy patronackie. Szkoła aktywnie współpracuje z firmami. To 430 przedsiębiorstw, w tym tak znane jak VW Poznań, Solaris, SKF.

 

Uczeń obsługujący obrabiarkę skrawającą, w stroju roboczym firmy SKF, która patronuje tej klasie
Uczeń obsługujący obrabiarkę skrawającą, w stroju roboczym firmy SKF, która patronuje tej klasie. Fot. M. Wierżyńska

 

Odwiedzamy Pracownię montażu i obsługi urządzeń i systemów mechatronicznych. Uczniowie siedzą z nosami w ekranach komputerów. Wśród nich jedyna dziewczyna – Iza. –Zdecydowałam się na Swarzędz, bo patrzyłam na perspektywy zawodowe. I ta szkoła była naturalnym wyborem. Jestem bardzo zadowolona, chcę pracować jako automatyk w VW – mówi.

 

Iza, jedyna dziewczyna w tej klasie, chce być automatykiem w firmie VW Poznań. Dlatego na lekcji uważnie przykłada się do zadania, które rozwiązuje w komputerze. Fot. M. Wierżyńska
Iza, jedyna dziewczyna w tej klasie, chce być automatykiem w firmie VW Poznań. Dlatego na lekcji uważnie przykłada się do zadania, które rozwiązuje w komputerze. Fot. M. Wierżyńska

 

Iza i jej koledzy są przekonani, że wybierając szkołę, jednocześnie wybrali pewną zawodową karierę. To przekonanie podziela większość tutejszych uczniów. Świadectwo ukończenia tej szkoły jest jak umowa o pracę.

– Nasza szkoła funkcjonuje w ścisłym powiązaniu z rynkiem pracy. Stawiamy na praktykę, na nowe technologie. Uczniowie mają staże i praktyki w firmach. Absolwenci, szczególnie ci z klas patronackich, są dosłownie rozrywani przez pracodawcówmówi dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Swarzędzu, Przemysław Jankiewicz.

Swarzędzka „Jedynka” kształci na poziomie szkoły zawodowej, technikum w ponad trzydziestu kierunkach: m.in. technik mechatronik, technik informatyk, technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. Zieloną energią w przyszłości chce się zajmować Patryk, teraz uczeń II klasy. – Chciałem uczyć się czegoś przyszłościowego, i po tym kierunku będę mógł się zajmować energią odnawialną, biogazem, będę mógł montować panele fotowoltaniczne – opowiada Patryk. Dosłownie na dniach otwarto nową pracownię urządzeń i energetyki odnawialnej. Wszystko po to, by to, czego uczy się Patryk i jego koledzy, było jak najbliższe temu, czym zajmuje się branża OZE.

 

Sala laboratorium energetyki odnawialnej – jeszcze pusta, bo dopiero co otwarta. Jest pięknie urządzona, jasna, z kolorowymi grafikami na ścianach. Ale najważniejszy w tej pracowni jest specjalistyczny sprzęt
Sala laboratorium energetyki odnawialnej. Fot. M. Wierżyńska

 

Kierunek  – innowacje

W swarzędzkiej „Jedynce” na próżno szukać modnych kierunków, o chwytliwych nazwach. Nie ma organizacji reklamy, architekta krajobrazu czy tak popularnych ostatnio kierunków mundurowych. Jak mówi dyrektor Przemysław Jankiewicz, nie bez powodu. –  Rozwijamy kierunki o charakterze innowacyjnym. Nasi absolwenci mają kwalifikacje poszukiwane na rynku pracy, choćby umiejętność obsługi maszyn sterowanych numerycznie – cieszy się dyrektor Jankiewicz.

Z tej palety kierunków Oskar wybrał Technikum Logistyki – jest w klasie, której patronuje firma Imperial. O pracę się nie martwi. Co więcej, wie nawet, co będzie robił za kilka lat. Jak reszta klasy, miał długie praktyki w firmie. Firma zasponsorowała wycieczkę do Gdańska i Gdyni. Było super, czas spędzali w porcie kontenerowym, przyglądając się pracy logistyków.

Budynek swarzędzkiej „Jedynki” przypomina trochę amerykańską placówkę – na korytarzach uczniowie mają własne metalowe szafki, na przerwie mogą zagrać w bilard lub zjeść drugie śniadanie z zaaranżowanym na korytarzu kawiarnianym ogródku. Młodzież chodzi w firmowych ogrodniczkach, a pracownie są jak zakładowe warsztaty i laboratoria. Baza dydaktyczna jest nienajgorsza, ale nie wystarczająca. – Mamy infrastrukturę na 600 uczniów, a uczy się ponad tysiącmówi wicedyrektor ds. Centrum Kształcenia Praktycznego, Piotr Stasiak. Brakuje nam bazy pracownianej, laboratoriów oraz warsztatów dla kształconych przeszło 30 zawodów, by młodzież mogła uzupełnić i szlifować te umiejętności praktyczne, które nie są kształtowane u pracodawcy. Bo pracodawca ma swoje ciągi produkcyjne i technologiczne, i osoba na stażu czy praktyce, poznaje tylko określony zakres. A my chcemy ich przygotować kompleksowo do zawodu zgodnie z wymaganiami podstawy programowej w danym zawodzie oraz oczekiwaniami rynku zatrudnienia dodaje.

 Zespół Szkół i Centrum są przystosowane do świadczenia usług edukacyjnych dla różnych szkół oraz innych aktorów rynku pracy. Absolwenci sprawnie funkcjonują w nowoczesnej gospodarce. To zasługa również powiatu poznańskiego, który wspiera i pomaga we wszystkich projektach rozwojowych edukację zawodową i ustawiczną w regionie. Przed nami jest jeszcze dużo do zrobienia – mówi wicedyrektor.

Kształcenie od A do Z

Taką rolę spełni Centrum Kształcenia Praktycznego. Budowa Centrum ruszy już w wakacje, i powinna się zakończyć w ciągu roku. Całość tej wielomilionowej inwestycji – czyli budynek, wyposażenie oraz projekty szkoleniowe dla uczniów i nauczycieli zostanie sfinansowana z dotacji WRPO w ramach ZIT i budżetu powiatu poznańskiego. Powstaną 22 laboratoria, wyposażone w nowoczesny sprzęt i technologie, uczniowie będą mieli możliwość pracy na symulatorach. Ale równie ważne co sprzęt, jest szkolenie kadry.

– Ustawiczność w podnoszeniu kompetencji kadry jest w przypadku szkolnictwa zawodowego koniecznością. Oni przygotowują do zawodów, w których co kwartał są generowane nowe rozwiązania. Szkoła musi mieć dobrych zawodowców, my od ręki chętnie byśmy przyjęli inżyniera elektryka, inżyniera automatyka. Tylko tu jest kwestia zatrudnienia wysokiej klasy specjalisty za stawki, jakie są w edukacji. I to jest problem, z którym się borykamy – podkreśla dyrektor Piotr Stasiak.     

Centrum stworzy nowe możliwości – w praktycznej nauce zawodu, podnoszeniu kwalifikacji, przekwalifikowaniu osób dorosłych z rynku pracy. Dzięki nowoczesnej bazie będzie też można certyfikować kwalifikacje – zarówno certyfikatami wewnętrznymi, jak i uznanymi, takimi jak CISCO. Będzie też możliwość egzaminowania na tytuły zawodowe. To będzie placówka na miarę XXI wieku, gdzie wiedza teoretyczna jest podstawą dla praktyki, a praktyka odbywa się w warunkach zbliżonych do realnych i w ścisłej współpracy z przedsiębiorstwami.

Monika Wierżyńska