Kiedyś na rower wsiadaliśmy rekreacyjnie – w ramach wycieczki, albo ostentacyjnie i praktycznie jednorazowo, np. w ramach Europejskiego Dnia bez Samochodu. Z czasem wszystko się zmieniło i dziś, dzięki mnogości ścieżek rowerowych, na dwóch kółkach jeździmy także do pracy i szkoły. Wybierając jednoślad poprawiasz swoją kondycję i przyczyniasz się do ochrony klimatu.
Sieć rowerowa w Wielkopolsce staje coraz gęstsza. Choć nie możemy się jeszcze równać z Pomorzem, to z pewnością możemy być dumni ze stale rosnącej liczby kilometrów ścieżek. Spora w tym zasługa Funduszy Europejskich. W ramach WRPO 2014-2020 powstało wiele tras, a kolejne będą gotowe w najbliższych latach.
Trzcianka i Kościan zapraszają
Gminą przyjazną rowerzystom jest bez wątpienia Trzcianka, która oferuje dziś cztery trasy o łącznej długości ponad 15 km. Ostatnią ścieżkę, prowadzącą do maleńkiej, ale uroczej Smolarni, otwarto w maju. To ważna wiadomość dla mieszkańców, którzy jeśli tylko pogoda dopisuje, lubią wpadać tu do gęsto rosnących pięknych lasów albo nad jezioro.
- Chcemy zachęcić mieszkańców do mądrych i zdrowych wyborów, a do takich z pewnością należy rower. Dzięki temu udaje się nam nieco ograniczyć ruch samochodowy w okolicy, ale też propagować bardziej proekologiczny tryb życia – przekonuje Krzysztof W. Jaworski, burmistrz miasta.
Ścieżki rowerowe służą przede wszystkim rekreacji. Jednak coraz częściej można tu także spotkać tych, którzy na rowerze jadą do pracy czy szkoły. Dlatego gmina ma w planach dalsze inwestycje.
- Nie zatrzymujemy się i planujemy następne inwestycje. Właśnie rozpoczęły się prace związane z budową kolejnej ścieżki, wzdłuż drogi powiatowej. To przedłużenie istniejącej już trasy – mówi burmistrz. - Rozpoczęliśmy także tworzenie dokumentacji dotyczącej rozbudowy drogi powiatowej między Trzcianką a Białą, gdzie również przewidujemy utworzenie ścieżek rowerowych – dodaje.
Całkowita wartość projektu „Budowa drogi dla rowerów ze Smolarni do Trzcianki” to kwota niemal 1,8 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wyniosło ponad 1,3 mln zł.
Prawdziwym rajem dla rowerzystów jest Kościan. W ostatnich latach powstały tam łącznie aż 33 km tras, które łączą gminę m.in. z Poznaniem, Lesznem, Turwią oraz letniskiem w Nowym Dębcu.
- Tworząc infrastrukturę rowerową regularnie korzystamy z zewnętrznych dofinansowań, także tych unijnych – mówi Mirosław Duda, zastępca burmistrza. - Stworzenie tak imponującej infrastruktury wyłącznie z budżetu naszej gminy, byłoby karkołomne, o ile nie niemożliwe – dodaje.
W sierpniu udostępniono kolejną trasę – Racot – Choryń, biegnącą wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 308. Wybudowano ją ze środków wojewódzkich oraz gminy.
Rowerem przez Kórnik
Sporo do powiedzenia w temacie ścieżek rowerowych ma także Kórnik.
Promenada nad tamtejszym jeziorem, która składa się ze ścieżki pieszej i trasy rowerowej o długości ok. 3 km, z roku na rok przyciąga coraz więcej turystów. Jest tu także taras widokowy oraz ławeczka słynnej poetki Wisławy Szymborskiej, która urodziła się niedaleko miasta.
Inwestycja podzielona była na trzy etapy, a jej zwieńczeniem było powstanie kładki nad jeziorem, którą oficjalnie otwarto we wrześniu.
- Kórnik to bez wątpienia jedna z wizytówek Wielkopolski – mówił z dumą Marek Woźniak, marszałek województwa. - To miejsce niezwykle wizerunkowe, z piękną historią, z zamkiem, jeziorem, z atrakcjami, jak mała żegluga. To bez wątpienia coś, co jest elementem identyfikacji Wielkopolski od strony turystycznej.
Inwestycja pozwoliła połączyć miasto i jego zabytki z centrum rekrecyjno-sportowym Oaza-Błonie. Dzięki niej mieszkańcy i turyści mogą w pełni korzystać z walorów miejscowości.
Całkowity koszt inwestycji to blisko 7 mln zł, z czego unijne wsparcie z poprzedniej perspektywy finansowej wyniosło około 3,2 mln zł.
Promujemy zeroemisyjne rozwiązania
Letnie powodzie w Niemczech, Belgi czy Holandii, oraz upały w innych częściach Europy, w sposób dobitny przypomniały nam, z jak ogromnym wyzwaniem cywilizacyjnym mierzy się nasza planeta. Anomalia pogodowe mogą być katastrofalne dla naszego globu. Trzeba działać „tu i teraz” – grzmią eksperci. UE już odpowiedziała pakietem działań w ramach polityki zielonego ładu.
Ale oprócz wielkich inwestycji (np. w energię), potrzebne są „małe kroki”, podejmowane na poziomie lokalnym – takie jak budowa ścieżek. Dlaczego? Rower nie wydobywa spalin, a to jest zbawienne dla klimatu. Jednak żeby mieszkańcy zamienili auto na rower to muszą mieć „po czym jeździć”.
Władze regionu zdają sobie z tego sprawę. Z dotacji unijnych kilkadziesiąt samorządów już wybudowało ponad 240 km dróg dla cyklistów. A to jeszcze nie koniec. Wkrótce będzie ich więcej. Zarząd Woj. Wielkopolskiego rozstrzygnął trzy konkursy unijne: z puli ogólnej oraz w ramach dodatkowych kopert dla poznańskiego ZIT-u, a także gnieźnieńskiego, pilskiego, konińskiego i leszczyńskiego obszaru strategicznej interwencji (OSI). Dotacje trafiły do kilkudziesięciu gmin i powiatów, a łączna wartość wkładu unijnego z WRPO 2014-2020 to 77 mln zł.
Pieniądze otrzymały już, m. in. powiaty krotoszyński, rawicki, leszczyński, koniński i średzki, gminy Stęszew, Rychwał, Bralin, Krzemieniewo, Czempiń, Śrem, Kuślin, Czerwonak, Opalenica, Swarzędz, Wolsztyn, Kostrzyn, Wągrowiec, Chodzież, Gołańcz, Czerniejewo, Łubowo, Środa Wielkopolska oraz Gniezno i Konin.
Na początku września, marszałek Marek Woźniak podpisał umowę na dofinansowanie kwotą 1,8 mln zł projektu budowy ścieżki rowerowej w ciągu drogi powiatowej Komorniki – Szreniawa.
- W ten sposób przekroczyliśmy właśnie pół miliarda złotych, które zainwestowaliśmy w rozwiązania zeroemisyjne – które mają skłaniać do tego, by korzystać z transportu nieemitującego dwutlenku węgla, chroniącego nasz klimat. Ogólna wartość projektów realizowanych z budżetu Unii Europejskiej i budżetów samorządowych przekroczyła właśnie 705 mln zł – mówił marszałek Marek Woźniak.
Więcej na temat coraz gęstszej sieci rowerowej w naszym regionie dowiesz się z magazynu „Zmieniamy Wielkopolskę” (odc. 41).
Dominik Wójcik