Niewielki Wieleń od dawna szukał na siebie pomysłu. Władze chciały tchnąć w miasto nieco więcej życia, o co często prosili mieszkańcy. Zdecydowano się zadziałać z rozmachem i zrewitalizować starą część miasta. Dzięki unijnemu wsparciu, zapuszczone bulwary nadnoteckie tętnią dziś życiem, a w zniszczonej oborze funkcjonuje… kino.
Idea rozwoju regionalnego należy do ważnych polityk Unii Europejskiej, prowadzonych w każdym zrzeszonym kraju. Wśród jej narzędzi wymienia się rewitalizację, polegającą na kompleksowym wyprowadzaniu ze stanu kryzysowego całych miejskich obszarów. Dobrze przeprowadzona – integruje, wspiera, edukuje i wskazuje właściwą drogę. Źle zrobiona budzi negatywne emocje i protesty. Sposobem na osiągnięcie sukcesu jest dobra współpraca z mieszkańcami. Poza tym, ważna jest otwartość, zrozumienie, znajomość lokalnych potencjałów i specyficznych uwarunkowań. Tego wszystkiego nie zabrakło w Wieleniu, który dzięki kilkuletniemu, skutecznie prowadzonemu programowi rewitalizacji, zmienił się nie do poznania.
Jest potrzeba, jest odpowiedź
Mieszkańcy, rozmawiając z władzami miasta, wielokrotnie wskazywali, że w Wieleniu brakuje miejsc do rekreacji i uprawiania sportów. Właśnie ten problem, podawali jako jedną z przyczyn odpływu młodzieży.
- Pojawił się pomysł budowy hali widowiskowo-sportowej, która miała być odpowiedzią na zgłaszane uwagi – mówi Elżbieta Rybarczyk, burmistrz Wielenia. - Projekt w radzie miasta przeszedł… jednym głosem. Po dwóch latach (halę otwarto w październiku 2017 roku – przyp. red.) okazało się, że ta większość miała rację. Hala cieszy się ogromnym zainteresowaniem, ćwiczą tu sportowcy z wielu sekcji, a kalendarz wynajmu jest bardzo napięty – przyznaje.
Sukces ośmielił samorząd do realizacji kolejnych pomysłów.
- Konieczna była interwencja w obecny rynek. Chcieliśmy stworzyć przestrzeń uniwersalną: rekreacyjną, handlową, spacerową, na której będą odbywały się koncerty, festiwale i inne wydarzenia. Zadanie nie było łatwe – przyznaje burmistrz.
Prace wykonano w 2019 roku. Płytę rynku podzielono na części. Północna przeznaczona jest na organizację wydarzeń okolicznościowych i imprez. Na posadzce zaznaczono obrys fundamentów kościoła ewangelickiego, który spłonął w 1977 roku. Plac centralny zagospodarowano na nowe targowisko, w którym zmieści się nawet 150 stoisk. Co ważne, obiekt udało się wpasować w układ rosnących tam ponad stuletnich lip. Handel odbywa się w określone dni. W pozostałe, przestrzeń spełnia inne zadania: edukacyjne i spacerowe. Pozostała część nowego rynku, skupiona wokół budynku mieszkalnego, jest terenem typowo rekreacyjnym. Stoi tu fontanna i rzeźba statuetki Drzewo – nagrody burmistrza Wielenia w dziedzinie społeczno – gospodarczej.
Nadnoteckie bulwary miejscem dla mieszkańców i wodniaków
Metamorfozę przeszły również bulwary nadnoteckie, gdzie powstał kompleks rekreacyjno-edukacyjny.
- Stworzyliśmy dwa profesjonalne nabrzeża larsenowe, przy których jednostki mogą cumować w biegu rzeki oraz podłączyć się do mediów. Założyliśmy także ogrody z bujną roślinnością, ścieżkę historyczną z tablicami dotyczącymi dziejów naszego miasta i dziewiętnastu sołectw oraz ścieżkę ornitologiczną z ptactwem Doliny Noteci i specjalnymi infokioskami – wymienia Elżbieta Rybarczyk. - Powstał także ekologiczny plac zabaw, którego głównym budulcem jest drewno. Poza standardowym wyposażeniem, wokół placu zabaw zamontowano betonowy czarny płot pełniący funkcję tablicy, na której najmłodsi mogą wyrazić swój artystyczny zapał.
Miasto znalazło nawet pomysł na zagospodarowanie… dawnego przystanku autobusowego, wyłączonego z trasy komunikacji miejskiej. Dziś jest tam szklana kawiarenka, którą prowadzi Centrum Integracji Społecznej. Jest również miejsce na organizację warsztatów, koncertów czy pokazów oraz Punkt Informacji Turystycznej. Swoje stanowisko ma tu także urząd miasta – prowadzi Punkt Przedsiębiorczy Wieleń.
Kino w oborze…
Zmiany dotknęły również kompleks dworsko-folwarczny. Jeszcze 20 lat temu miejsce to było kompletnie zrujnowane. Kiedy samorząd wykupił je od skarbu państwa, zaczęło się powolne przywracanie go do życia. Najpierw zajęto się budynkiem dworu – zorganizowano tam szkołę średnią. W ramach programu rewitalizacji, pod lupę wzięto zaś… dawną oborę.
- Co można zrobić w kompletnie zdewastowanym budynku gospodarczym? Na przykład stworzyć mediatekę – mówi Elżbieta Rybarczyk. - Poza kinem na 125 miejsc, jest tu również kawiarenka oraz nowoczesna biblioteka z multimedialnymi elementami, z dostępem do artykułów naukowych czy ebooków. Prowadzone jest tam również Centrum Pomocy Rodzinie z gabinetem psychologa, Centrum Współpracy Pokoleniowej, gdzie tworzyć mogą wszyscy – niezależnie od wieku. Z pracowni komputerowej korzystają zaś uczniowie – w godzinach lekcyjnych, oraz mieszkańcy, uczestnicząc w warsztatach i kursach – mówi.
Burmistrz nie ma wątpliwości – bez unijnego wsparcia, rewitalizacja nigdy by się nie odbyła.
- Nawet nie podjęlibyśmy się tego zadania. Wieleń to największa gmina w Wielkopolsce. Mamy mnóstwo wydatków związanych z utrzymaniem całej infrastruktury. Dlatego zastrzyk finansowy z zewnątrz był dokładnie tym, czego bardzo potrzebowaliśmy – zapewnia Elżbieta Rybarczyk.
Więcej na temat niezwykłej przemiany miasta przeczytasz w reportażu „Mały Wieleń szukał na siebie pomysłu. Dziś ma Mediatekę w stodole bulwary nad rzeką i Nowy Europejski Bauhaus”, autorstwa Tomasza Cylki.
Całkowity koszt projektu „Rewitalizacja Wielenia szansą rozwoju Gminy” to kwota niemal 26 mln zł, z czego 15,5 mln zł pochodziło z dofinansowania w ramach WRPO 2014-2020.
Co o niezwykłej metamorfozie Wielenia sądzą jego mieszkańcy? Dowiedz się, oglądając magazyn „Zmieniamy Wielkopolskę”
Dominik Wójcik