ryzyka i oczekiwanych korzyści, przy czymekonomia be-
hawioralna przekonuje, że znacznie bardziej obawiamy
się straty posiadanych zasobów, niż utraty przyszłych ko-
rzyści, nawet obarczonychniewielkimryzykiem. Oznacza
to, co zresztą potwierdzają badania prowadzone przez
zespół prof. dr hab. Wandy M. Gaczek, że wielkopolskie
przedsiębiorstwa jeszcze niedawno wolały angażować
się w przedsięwzięcia o niskim poziomie innowacyjno-
ści, ale jednocześnie mało ryzykowne (niewielki zysk, ale
pewny). Wtakiej sytuacji nieodzowne jest szeroko pojęte
wsparcie publiczne. Wciąż mamy duże niewykorzystane
rezerwy w Wielkopolsce na styku nauka – biznes. Doty-
czy to zarówno tak prozaicznych działań jak pisanie prac
awansowych na potrzeby jasno zdefiniowanych prob-
lemów biznesowych danej firmy, ale też bardziej skom-
plikowanych wspólnych badań stosowanych czy roz-
wojowych, prowadzonych przez naukowców na rzecz
wielkopolskich przedsiębiorstw. Myślę, że najważniejsze
jest jednak przyjęcie założenia, że innowacje powinny
być wstępemdo eksportu. Jeśli bowiempomoc publicz-
na zostanie skierowana do przedsiębiorstwa, które de-
klaruje podjęcie działalności innowacyjnej pozwalającej
podbić rynek regionalny, to taka pomoc jednej firmie bę-
dzie uderzać w inne firmy w regionie, które takiej pomo-
cy nie uzyskały (w teorii gier mówi się w takimwypadku
o „grze o sumie zerowej”). Synergię w ramach pomocy
publicznej można osiągnąć, jeśli przedsiębiorstwa z re-
gionu, najlepiej współpracując ze sobą np. w ramach kla-
stra, będą rozszerzać swoją działalność na inne regiony
i kraje. Czas już odejść od stwierdzenia, że „najgorszym
konkurentem jest mój sąsiad”. Czas, by zacząć budować
lokalne i regionalne konsorcja wielkopolskich firm, któ-
re będą wykraczać w definiowaniu celów biznesowych
poza granice regionu. Takiemu podejściu sprzyja nowa
alokacja finansowa polityki spójności na lata 2014-2020.
W obecnej perspektywie na wspieranie działań
innowacyjnych przeznaczono ogromną pulę pienię-
dzy. Jaką rolę w kreowaniu innowacji odgrywają re-
gionalne programy operacyjne?
Nowoczesna gospodarka nie może funkcjonować bez
pomocy publicznej, czego przykładem są wymienione
wcześniej największe gospodarki światowe, choć nie za-
wsze ta pomoc przyjmuje postać polityki spójności. Dzia-
łania prowadzone w ramach WRPO były w latach 2007-
2013 uzupełniane działaniami finansowanymi z innych
programów operacyjnych, które pozwalają realizować
krajową politykę w regionie. Z dostępnych danych wy-
ciągnąćmożnawniosek, żewszystkie założone cele doty-
czące polityki innowacyjnej zostały osiągnięte. Z punktu
widzenia zadań lokalnego systemu innowacji stosunko-
wo niewielkie środki zostały przeznaczone na wsparcie
internacjonalizacji, ale wynikało to z założeń programo-
wych w całej Polsce. Internacjonalizacja była jednak silnie
eksponowanawzaktualizowanej Regionalnej Strategii In-
nowacji dla Wielkopolski i władze regionu miały czas, by
przygotować siędonowychwyzwań. Na szczęście, walo-
kacji 2014-2020 przeznaczono znacznie więcej środków
nawsparcie działalności eksportowej i międzynarodowej.
Jak Pan ocenia stopień innowacyjności wielkopol-
skichprzedsiębiorstw?
Poprawia się. W badaniach, które prowadziliśmy z ze-
społem prof. dr hab. Wandy Gaczek od 2003 roku, przed