Fotografia przedstawia dziewczynę, która siedząc, zakłada protezę lewej nogi. Autorem zdjęcia jest Dominik Wójcik.

Krajobraz innowacyjnej Wielkopolski

Świat nowych technologii potrzebuje wizjonerów i pasjonatów, ale także kapitału na badania i rozwój. Wielkopolskich przedsiębiorców patrzących w przyszłość od 20 lat wspierają Fundusze Europejskie. Środki dostępne w programach regionalnych pomogły już wdrożyć ponad 2 tys. innowacji w Wielkopolsce!

Historia pokazuje, że nie ma granic dla ludzkiej dociekliwości i kreatywności. To dzięki nim dokonuje się przełom. Innowacyjne firmy działają w różnych branżach, mają różnych liderów i różne strategie. Łączy je to, że wszystkie rozumieją ducha czasu. W ostatnich latach coraz więcej polskich przedsiębiorstw trafnie odczytuje trendy przyszłości.

Od wiedzy do efektów

Nasz kraj między 2007 a 2021 rokiem awansował o 16 pozycji, z 56. na 40. miejsce w Global Innovation Index – rankingu przygotowywanym przez Światową Organizację Własności Intelektualnej. Powoli, ale systematycznie rosną też wydatki na badania i rozwój. Według danych Eurostatu wydajemy na ten cel ok. 1,32% PKB. To wciąż mniej niż unijna średnia. W efekcie w Europejskim Rankingu Innowacyjności za 2023 r. plasujemy się w grupie państw zaliczanych do tzw. „początkujących innowatorów”.

– Krajobraz innowacji w Polsce zmienił się na przestrzeni lat na plus – mówi dr Agnieszka Młodzińska-Granek, adiunktka na Uniwersytecie SWPS, ekspertka w obszarze innowacji społecznych i współtwórczyni programu Change It. Impactful Innovation Challenge – konkursu dla najlepszych projektów startupowych. – Oczywiście do czołówki nam daleko, ale pamiętajmy, że w Polsce właściwie dopiero od czterdziestu lat budujemy wolnorynkową przedsiębiorczość, a od dwudziestu kreujemy przestrzeń dla nowatorskich pomysłów, tworząc ekosystem innowacji i zapewniając odpowiednie finansowe wsparcie. Jeden krok w sferze innowacyjności to czasem dekada, więc aby dogonić peleton, potrzebujemy przede wszystkim czasu – podkreśla.

Siła różnorodności

Innowacje to obszar trudny, bywa także ryzykowny. Nie należy się ich jednak bać. Nowe doświadczenia przekładają się bowiem na uzyskanie przewagi nad konkurencją i umiejętność radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych.

Zdjęcie przedstawia kilka osób – kobiet i mężczyzn, którzy pozują na tle nowoczesnego robota. Widoczne jest jego ramię oraz panel sterowniczy. Fotografia pochodzi z archiwum Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.

– Dziś zdecydowanie łatwiej zainwestować przedsiębiorcom w wizjonerskie pomysły. Mamy nie tylko świetne zaplecze intelektualne, ale też rozbudowany ekosystem innowacji. W każdym województwie działają podmioty wspierające firmy w budowaniu relacji ze światem nauki. Możemy też już korzystać z systemu mentoringu, gdyż nie brakuje w Polsce innowatorów, którzy z sukcesem przeszli ścieżkę od pomysłu do wdrożenia i chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem – mówi dr Agnieszka Młodzińska-Granek. – A to, że urynkowienie innowacji nie zachodzi tak szybko jakbyśmy chcieli, wynika m.in. z niskiego poziomu zaufania społecznego. Przekłada się to też na wciąż ograniczoną współpracę na linii biznes – nauka oraz brak chęci do podejmowania ryzyka. Do tego dochodzą wątki kulturowe, np. niski poziom otwartości na różnorodność w zespole. Tymczasem badania pokazują, że ten aspekt mocno poprawia kreacyjność i pozytywnie wpływa na kondycję finansową firm – zaznacza.

Łatwiej z funduszami

W Polsce do najbardziej innowacyjnych należą firmy branż teleinformatycznej, elektronicznej czy związanej z szeroko pojętą medycyną. W sektorze teleinformatycznym proces wdrożeniowy trwa najkrócej. W branży głębokich technologii, np. medycynie, potrzeba na to nie tylko więcej czasu, ale i większych nakładów finansowych, gdyż są to przedsięwzięcia obarczone większym ryzykiem.

– Coraz więcej przedsiębiorstw, także z sektora MŚP, śmiało inwestuje w nowe rozwiązania, upatrując w tym szansy na zwiększenie swej konkurencyjności. Sprzyja temu rozbudowany system finansowego wsparcia publicznego. Kluczową rolę odgrywają Fundusze Europejskie, które wzmacniają innowacyjny potencjał na rozwijających się rynkach.

cudzysłów W rozmowach z innowatorami z dojrzałych kapitałowo rynków często słyszę, że unijne wsparcie w rozwój nowoczesnej gospodarki jest europejskim fenomenem i nie wyobrażają oni sobie, żeby z tej pomocy nie skorzystać – zaznacza dr Agnieszka Młodzińska-Granek.

Liderzy regionu

Wielkopolanie przedsiębiorczość mają we krwi, nieco gorzej z chęcią podejmowania ryzyka w biznesie. Mimo to w regionie nie brakuje firm mających potencjał i kompetencje do włączenia się w światowe trendy rozwoju przemysłu. Wiele z nich, wykorzystując naukową wiedzę, biznesowe doświadczenie i unijne wsparcie, wspięło się po drabinie innowacyjności i zostawiło konkurencję daleko w tyle. Są to przedsiębiorstwa działające w różnych obszarach. W sektorze nowych technologii od lat sukcesy odnosi np. spółka Trol InterMedia, która wprowadziła na rynek przejrzysty i prosty w obsłudze serwis dedykowany instytucjom publicznym. Spore osiągnięcia ma również poznańska firma Setapp, która opracowała nowatorskie symulatory wirtualnej rzeczywistości służące do szkoleń z obsługi maszyn rolniczych i budowlanych. Z kolei Inwebit zainwestował unijne pieniądze w inteligentną lampę wykrywającą niebezpieczne zdarzenia.

– Inwestycje w badania nad nowatorskimi pomysłami zawsze obarczone są dużym ryzykiem. W przypadku małych firm, które nie dysponują ogromnymi funduszami na badania i rozwój, są zawsze trudną decyzją. Nam środki unijne pomogły ruszyć z projektem – mówi Mariusz Paszkiewicz, prezes z firmy Inwebit Sp. z o.o.

Na zdjęciu widzimy mężczyznę z protezą lewej nogi, który ćwiczy wchodzenie po pochylni i schodzenie ze schodów. Na końcu schodów czeka fizjoterapeuta. Fotografia pochodzi z archiwum beneficjenta.

Po fundusze chętnie sięgają też firmy działające na styku medycyny i nowych technologii. Pikralida opracowała nowoczesne formulacje leków z wykorzystaniem zaawansowanych technologii. ENforce Medical Technologies ma w swoim portfolio prototyp bionicznej protezy stopy i kolana.

– Współczesna medycyna nie istnieje bez nowoczesnych rozwiązań inżynierskich, które my jako firma pragniemy dostarczyć całemu światu. Codziennie w pracy powtarzamy sobie, że „sky is the limit”. Innowacyjne rozwiązania napędzają nas do generowania pomysłów, które na pierwszy rzut oka teoretycznie są niemożliwe, a po zbadaniu okazują się realne do wdrożenia – wyjaśnia Adam Gramala, współwłaściciel firmy ENforce Medical Technologies w Poznaniu.

Regionalnym pionierem jest też ITA z podpoznańskiego Skórzewa, działająca w branży metrologii przemysłowej i systemów narzędziowych. Dzięki unijnym dofinansowaniom wdraża innowacyjne usługi badawcze i pomiarowe wykorzystujące tomografię komputerową. To jednak tylko niektóre z wielkopolskich firm, dla których innowacje stały się trampoliną do sukcesu. Jest ich znacznie więcej, a kolejne mogą już wkrótce dołączyć do czołowych innowatorów regionu. Okazją będzie nowy konkurs. Do 8 listopada trwa nabór, do którego można zgłaszać projekty związane z rozwojem działalności B+R we współpracy z organizacjami badawczymi. Środki będzie można przeznaczyć na prace badawczo-rozwojowe albo zainwestować w infrastrukturę. Do rozdysponowania jest 100 mln zł. Szczegółowe informacje o naborze można znaleźć na stronie: wrpo.wielkopolskie.pl w zakładce „Zobacz ogłoszenia i wyniki naborów wniosków”.

Łukasz Karkoszka