Nasz region 2-2016 - page 5

5
Biuletyn Informacyjny Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020
ROZMOWA
Czy uda się osiągnąć zamierzone cele?
Powinno się udać, chociaż harmonogram jest lekko zakłócony,
co wynika z dwóch czynników. Po pierwsze, wniosek o dofinan-
sowanie zakupu nowego taboru i modernizacji 5 sztuk składów
elektrycznych jest jeszcze w trakcie oceny merytorycznej. Po
drugie, ciągle czekamy na nowelizację Ustawy o zamówieniach
publicznych. Jej projekt jest procedowany w Sejmie. Przetargi
unijne są bardzo skrupulatnie kontrolowane i nie chcemy ry-
zykować, ogłaszając je przed zmianą ustawy. Zgodnie z naszą
praktyką nie uruchamiamy projektu przed potwierdzeniem do-
finansowania. Nie mając takiej decyzji, nie możemy np. udzielać
zaliczek wykonawcom.
Czy w przeszłości były problemy z rozliczeniem projektów?
Nigdy – co jest zasługą całego mojego zespołu. Nie korzystamy na
etapie realizacji projektu z usług firm zewnętrznych. Swoją pracę
wykonujemy na tyle skutecznie, że dotychczas uniknęliśmy jakich-
kolwiek korekt finansowych, które w innych przypadkach mogą
stanowić nawet 25 proc. wartości dofinansowania. Projekt zakupu
22 elfów za prawie 500 mln zł był w swoim czasie największym sa-
morządowym projektem taborowym w kraju i wymagał akcepta-
cji Komisji Europejskiej, a procedury z tym związane trwały ponad
dwa lata. Złożenie projektu, wybór wykonawcy, odbiór techniczny
– wszystko to robiliśmy sami.
Czy w najbliższej perspektywie finansowej można liczyć na
coś jeszcze, oprócz dostosowania całego taboru kursującego
na terenieWielkopolski do nowego, wyższego standardu?
Prawdopodobnie od 1 stycznia 2017 r. organizacja wojewódzkie-
go transportu publicznego obejmie nie tylko transport kolejowy,
ale również informację pasażerską, system biletowy czy współpra-
cę z transportem autobusowym. Będą to kolejne wyzwania. Przy-
gotowujemy się do nich, jednak najbardziej pożądanym elemen-
tem była i jest wymiana taboru. Ona została najszybciej doceniona
przez podróżnych, spełniła oczekiwania odnośnie standardu po-
dróży, dzięki niej bardzo istotnie skróciły się czasy przejazdów.
Jak się to przejawia?
Tylko w 2015 r. liczba pasażerów wzrosła o 1,5 mln w stosunku
do roku poprzedniego. Kolej wielkopolska w roku 2015 osiągnęła
pewną stabilizację. Czar nowości już przeminął. Kiedy nowy po-
ciąg Kolei Wielkopolskich wjechał kilka lat temu na stację w Koni-
nie, odjechał pusty. Podróżni, widząc, jak nowocześnie wygląda,
myśleli, że to pociąg międzynarodowy i nie wsiedli do niego…
Jego standard pod pewnymi względami przewyższał nawet Inter-
City. Jednak nowy tabor nic nie da, jeśli nie będzie jeździł szybko.
Dobrze się stało, że samorząd województwa skierował pieniądze
z funduszy unijnych nie na aquaparki, lecz rewitalizację linii ko-
lejowych. Nie było to łatwe, bo stało w sprzeczności z obowiązu-
jącymi przepisami. Na szczęście prezes Polskich Linii Kolejowych,
do których należą tory, wyraził zgodę na finansowanie ich rewi-
talizacji w oparciu o fundusze unijne, którymi dysponuje marsza-
łek województwa. Po modernizacji linii z Poznania do Wągrowca
pociągi zaczęły jeździć nawet trzy razy szybciej, a łączny czas po-
dróży skrócił się ponaddwukrotnie. Efekt przerósł oczekiwania.
Nowe pociągi na zmodernizowanych liniach jeżdżą już tak szybko,
że wymusiło to zmianę pewnych zachowań podróżnych. Nowe
pociągi wpuszczamy tylko na nowe tory, po których lokomotywy
spalinowe mogą jeździć 120 km/godz., a elektryczne – 150. To daje
efekt piorunujący!
Czego więc możemy się spodziewać w najbliższym czasie? Czy
założone plany nie są zbyt skromne – obliczone na stan dzi-
siejszy, a nie na to, co będzie za parę lat?
Być może. Jednak o ile pierwotnie założyliśmy do 2018 r. wymianę
całego taboru w stosunku jeden do jednego, o tyle teraz będzie-
my już kupować tabor bardziej pojemny – nie cztero-, lecz pięcio-
członowy. Przed nami jest też m.in. zwiększenie liczby przejazdów
i pasażerów na linii do Leszna, która jeszcze jest w remoncie. To
najbardziej perspektywiczny kierunek, na którym będzie trzeba
uruchomić co najmniej o 50 proc. połączeń więcej.
Nowe pociągi wpuszczamy
tylko na nowe tory, po których
lokomotywy spalinowe
mogą jeździć 120 km/godz.,
a elektryczne – 150. To daje
efekt piorunujący!
Sukces wielkopolskiej kolei jest niewątpliwy, ale czy nie moż-
na było osiągnąć jeszcze więcej?
Zawsze można! Chciałoby się już teraz mieć więcej taboru. Szkoda,
że wycofaliśmy się z Zachodniej Grupy Zakupowej, obejmującej
również województwa lubuskie i zachodniopomorskie. Jednak
nikt nie mógł przewidzieć, że nie zostaną wykorzystane do końca
wszystkie środki finansowe, przeznaczone na transport w Progra-
mie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko, w związku z czym
finansowanie grupy zamknie się na poziomie ponad 80 proc.
Przygotowaliśmy studiumwykonalności, ale nie mieliśmy 50 proc.
wkładu własnego. A tych, którzy zostali do końca, nagrodzono
premią – podwyższając dofinansowanie. Czasami się tak zdarza…
Rozmawiał Marek Rokita
1,2,3,4 6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,...16
Powered by FlippingBook